REGION
Pożary domów w Świętokrzyskiem. Ginie w nich najwięcej osób w całej Polsce
W mijającym, 2022 roku świętokrzyscy strażacy odnotowali około tysiąca pożarów domów, w których zginęło aż 28 osób. To trzykrotnie więcej ofiar niż w ubiegłym roku.
Statystyki dotyczące liczby pożarów domów w naszym regionie nie odbiegają od sytuacji w całym kraju – co roku świętokrzyscy strażacy notują około tysiąca pożarów. Niestety inne zestawienia nie pozostawiają złudzeń. W województwie świętokrzyskim, w co 37 pożarze ginie człowiek.
- Jeśli chodzi o średnią krajową, do tragedii dochodzi w co 83 pożarze. Natomiast w województwie opolskim, podobnym do naszego regionu pod względem powierzchni, ofiary śmiertelne są w co 177 pożarze – wylicza st. kpt. Marcin Bajur, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach.
By zmienić ten stan rzeczy, strażacy prowadzą szeroko zakrojoną akcję edukacyjną. Chodzi przede wszystkim o skłonienie mieszkańców regionu do zakupu czujników czadu i dymu.
- Czujnik sprawi, ze każdy z nas będzie mógł czuć się bezpiecznie we własnym domu. Małe urządzenia zaalarmują nas na czas, pozwolą zdiagnozować zagrożenie w nocy. Przykładem może być sytuacja, do której doszło w ostatnim czasie w powiecie buskim. Ogień pojawił się nocą w domu, w którym przebywała sześcioosobowa rodzina. Zaalarmował ich przypadkowy świadek, mieli dużo szczęścia – mówi Bajur.
W 2021 roku, w pożarach domów zginęło 9 osób. Najczęstsze przyczyny pojawienia się ognia to brak przeglądu instalacji elektrycznej, kominowej, niewłaściwe serwisowanie urządzeń grzewczych, czy ludzka nieostrożność.
- Obecna, ciepła aura to idealny czas, by samodzielnie sprawdzić stan przewodów kominowych i instalacji elektrycznej. Warto także zaprosić kominiarza, by dokonał fachowej oceny. Dbajmy o bezpieczeństwo – apeluje strażak.