REGION
Porzucony pojemnik na próbki do badań w kierunku koronawirusa był pusty. Pozostawiony przez roztargnienie?
W niedzielę przed wejściem do laboratorium w Regionalnym Centrum Naukowo-Technologicznym w Podzamczu Chęcińskim pracownicy znaleźli pustą lodówkę do przewożenia materiału w kierunku badań na SARS-CoV-2. Pusty pojemnik do przewożenia próbek zostawił tam kierowca karetki transportowej z Opatowa, który przywiózł do laboratorium materiał do badania.
W niedzielę w mediach pojawiły się informacje mówiące o tym, że w pozostawionej lodówce znajdował się materiał biologiczny. Wicemarszałek województwa Marek Bogusławski oraz dyrektor Regionalnego Centrum Naukowo-Technologicznego Marcin Zawierucha na poniedziałkowej konferencji prasowej sprostowali te informacje.
– Lodówka została znaleziona o godzinie pierwszej w nocy w niedzielę przez ochroniarza, który robił obchód terenu, jednak nie było w niej materiału biologicznego – mówi Bogusławski. – Materiał został dostarczony przez kierowcę karetki transportowej z Opatowa o godzinie 14.53. Pracownicy przyjęli próbki z wymazem, co zostało odnotowane. Następnie kierowca wyszedł z pustą lodówką, z niewiadomych przyczyn została ona przez niego pozostawiona na murku koło Regionalnego Centrum Naukowo-Technologicznego. Jeszcze raz podkreślam, że nie było tam materiału biologicznego. Przypuszczamy, że kierowca zostawił pojemnik przez roztargnienie – dodaje Bogusławski.
Przebieg zdarzeń potwierdza dyrektor Regionalnego Centrum Naukowo-Technologicznego Marcin Zawierucha. – Nagranie z naszych kamer zostało przekazane policji. Widać na nim dokładanie mężczyznę, samochód i całą sytuację dotyczącą pozostawienia lodówki. Nie wiem, dlaczego mężczyzna zostawił pojemnik na murku i co nim kierowało – dodaje dyrektor.
Sprawę bada policja.