REGION
Plaga pijanych kierowców. Na jednego brakło skali
Od piątku do niedzieli, w Kielcach i w powiecie kieleckim w ręce policjantów wpadło siedmiu pijanych kierowców. Podczas badania jednego z nich, 27-latka, na alkomacie… zabrakło skali. Ostatecznie „wydmuchał” on cztery promile.
Mandatem w wysokości dwóch i pół tysiąca złotych, swoją jazdę zakończył 74- letni mieszkaniec gminy Zagnańsk. Mężczyzna wybrał się na rowerową przejażdżkę mając w organizmie promil alkoholu.
– Z kolei w Górnie policjanci zatrzymali 27- latka, który podczas dwukrotnego badania alkomatem przekroczył skalę pomiaru. Dopiero podczas trzeciego badania pojawił się wynik – cztery promile. 27- latek stracił prawo jazdy i wkrótce zostanie rozliczony przez sąd – informuje Karol Macek z KMP w Kielcach.
Skrajną nieodpowiedzialnością wykazała się również 35-letnia mieszkanka Kielc, która wpadła w sobotni wieczór, na trasie S7. Kobieta, mając w organizmie blisko trzy promile alkoholu, przewoziła autem 15-letnią córkę.
– Dyżurny skarżyski policji otrzymał informację od jednego z kierowców, że trasą S-7 od strony Kielc zygzakiem jedzie opel. Za kierownicą auta siedziała kobieta. Zgłaszający pojechał za niemieckim samochodem, jednak nie był w stanie go zatrzymać – informuje Jarosław Gwóźdź z KPP w Skarżysku-Kamiennej.
Czujny kierowca zabrał kobiecie kluczyki, gdy ta zatrzymała się pod sklepem. Nieodpowiedzialnej kielczance pobrano krew do dalszych badań, straciła też prawo jazdy. Wkrótce zapewne odpowie przed sądem.