REGION
Plaga pijanych kierowców na drogach w regionie
Sporo pracy za sprawą pijanych kierowców mieli w miniony weekend świętokrzyscy policjanci. Nie brakowało pościgów, kolizji, a nawet... ucieczek w krzaki. Czujność zachowali jednak świadkowie wydarzeń.
Od piątku (4 listopada), kieleccy policjanci zatrzymali sześciu nieodpowiedzialnych kierowców. Jednym z nich był 39-latek, który wpadł na ulicy Domaszowskiej.
- Według relacji zgłaszającej, kierujący po skręcie w ulicę Poleską porzucił pojazd, którym kierował i oddalił się na pobliskie pola. Policjanci, którzy zostali skierowani na miejsce, zastali mercedesa, a nieopodal niego ukrywającego się w zaroślach 39-latka – mówi Małgorzata Perkowska-Kiepas z KMP w Kielcach.
Mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania, a badanie alkomatem wykazało ponad dwa promile.
Policyjnych zatrzymań nie brakowało także w powiecie opatowskim. Tam w ręce mundurowych w trakcie weekendu wpadło dwóch nietrzeźwych kierowców. Jeden z nich „na podwójnym gazie” spowodował kolizję.
- Kierujący renaultem 66-latek z gminy Opatów, w trakcie cofania na skrzyżowaniu doprowadził do zderzenia z prawidłowo jadącym peugeotem. Uczestnicy zdarzenia nie odnieśli żadnych obrażeń. Okazało się jednak, że sprawca kolizji ma w swoim organizmie 2,1 promila alkoholu – relacjonuje mł. asp. Katarzyna Czesna – Wójcik, oficer prasowy KPP w Opatowie.
Za jazdę pod wpływem alkoholu grożą dwa lata więzienia, wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami.