REGION
Oszukał w Nowym Sączu, wpadł w Świętokrzyskiem
Wyłudził ponad sto tysięcy złotych od mieszkanek Nowego Sącza, a już kilka godzin później wpadł w ręce świętokrzyskich policjantów. 38-letni mężczyzna odpowie wkrótce za oszustwo.
Do zdarzenia doszło w środę, 9 października. Około godziny 17, do 47-latki z Nowego Sącza zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant.
– Przekazał, że jej dom jest obserwowany przez przestępców, którzy najpierw wpuszczają do środka gaz usypiający, a później włamują się i kradną gotówkę. Mężczyzna polecił 47-latce, żeby spakowała wszystkie pieniądze i przekazała je do zabezpieczenia – informują małopolscy policjanci.
Kobieta zawiesiła na ogrodzeniu foliową torbę, w której… zostawiła 17 tysięcy złotych. Chwilę później zabrał ją nieznajomy mężczyzna. Oszust jednak na tym nie spoczął i chwilę po 17, na celownik wziął 83-latkę. Tym razem, podał się za funkcjonariusza CBŚP.
– Przekazał rozmówczyni, że policja właśnie prowadzi działania, których celem jest zatrzymanie oszustów. Poinstruował, że jeśli chce ochronić swoje pieniądze, musi spakować całą gotówkę, którą ma w domu i przekazać do zabezpieczenia – przekazują policjanci.
Ta kobieta z kolei, na wycieraczce przed drzwiami zostawiła foliową torbę, w której były 84 tysiące złotych. Mundurowi wkrótce ustalili, kim może być oszust. Mężczyzna jechał autem w kierunku Warszawy, a około godziny 21 wpadł w ręce buskich funkcjonariuszy. Śledczy znaleźli przy nim ponad 88 tysięcy złotych.
38-latek został przewieziony już do Nowego Sącza, grozi mu osiem lat więzienia.