Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

REGION

Od porażki w szkole do sukcesu w życiu. Jak Akademia Przyszłości pomaga uczniom?

piątek, 29 listopada 2019 11:51 / Autor: Weronika Karyś
Od porażki w szkole do sukcesu w życiu. Jak Akademia Przyszłości pomaga uczniom?
Od porażki w szkole do sukcesu w życiu. Jak Akademia Przyszłości pomaga uczniom?
Weronika Karyś
Weronika Karyś

Akademia Przyszłości to nowatorski program edukacyjny stworzony przez Stowarzyszenie Wiosna. Jest on skierowany do uczniów szkół podstawowych. Jego celem jest stworzenie dziecku takich warunków, by przeszło od porażki w szkole do sukcesu w życiu.

Na stronie internetowej projektu czytamy: „Nie mówimy dziecku, że może być bogate. My je sadzamy w fotelu prezesa dużej firmy. Nie mówimy, że może kiedyś studiować. Już dzisiaj chodzi na inauguracje na uczelnie. To są doświadczenia, które przemieniają dzieci od środka.” Te słowa potwierdzili Artur Saktura i Aleksandra Kopeć, wolontariusze Akademii Przyszłości.

- Działamy przede wszystkim lokalnie, choć na terenie całej Polski. Głównie w większych miastach wojewódzkich - mówi Artur. - W wyborze dzieci przynależących do programu pomagają nam pedagodzy szkolni. To oni ustalają z liderem kolegium, czyli tak zwanym szefem wolontariuszy w danej placówce, które dzieci najbardziej potrzebują naszego wsparcia. Dotyczy to głównie uczniów z klas od pierwszej do szóstej. Klasy siódme są wyjątkiem. W ich przypadku musimy podjąć mądrą decyzję i bardzo dokładnie przeprowadzić selekcję. Praca, którą wykonujemy, może być dla nich już niekoniecznie tak rozwojowa i interesująca, jak w przypadku młodszych - dodaje.

Problemy, z którymi zmagają się mali podopieczni są różne. Najczęściej dotyczą kłopotów z nauką, które, jak twierdzą wolontariusze, są wynikiem innych zmartwień.

- Przede wszystkim te dzieci często są wyłączone społecznie. Trudno jest im się odnaleźć w grupie, nie mają przyjaciół, ani wsparcia ze strony rodziców - zauważa Aleksandra. - My staramy się takie dzieci wspierać mentalnie i towarzyszyć w ich rozwoju, żeby wiedziały, iż mogą na nas liczyć i zawsze z nami porozmawiać. Staramy się też dociec, czy aby na pewno nauka stanowi problem dla dziecka, bo to nie zawsze jest prawda. Czasem problem leży głębiej. Dzieci zmagają się z nowoczesną biedą, czyli brakiem czasu ze strony rodziców, dlatego staramy się być dla nich starszą siostrą i bratem - opowiada wolontariuszka.

Spotkania z dziećmi odbywają się co najmniej raz w tygodniu i trwają godzinę. - Musimy je bardzo urozmaicać i wykazywać się ogromną kreatywnością. Nie mamy ściśle określonego programu, sami go tworzymy. Mój podopieczny ma duże problemy z matematyką. Z kolei bardzo lubi piłkę nożną, więc staram się łączyć jego słabość z jego pasją. Liczymy gole, analizujemy składy drużynowe i przy okazji uczymy się - tłumaczy Aleksandra.

W Kielcach programem została objęta Szkoła Podstawowa numer 19, gdzie tegoroczna rekrutacja już się zakończyła. Wolontariusze jednak wciąż poszukują osób chętnych do współpracy z Akademią Przyszłości w Sandomierzu. Swoją kandydaturę można zgłosić poprzez stronę internetową www.akademiaprzyszlosci.org.pl.

Oprócz wolontariuszy poszukiwani są również darczyńcy. 329 uczniów w całej Polsce wciąż czeka na swój indeks. - Naszych podopiecznych nazywamy małymi studentami, stąd mówimy, że darczyńcy fundują im indeksy, ale tak w rzeczywistości to jest przenośnia. Jeden indeks to koszt tysiąca złotych. Wpłacone pieniądze są później przeznaczane na przykład na materiały do pracy z dzieckiem, ale również na organizacje wycieczek. Kwotę można uiścić samodzielnie, ale również można to zrobić w grupie. Niekoniecznie w tym celu musimy zrzeszać ze sobą swoich znajomych, możemy dołączyć się do już organizowanej przez kogoś w kraju zbiórki - informuje Artur.

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO