REGION
O włos od straty trzystu tysięcy złotych
Oszust przekonał go, że jego córka spowodowała wypadek, a na załatwienie sprawy potrzeba pieniędzy. 73-latek z Solca-Zdroju spakował gotówkę i ruszył na spotkanie z przestępcą… na szczęście refleksja przyszła w ostatnim momencie.
Wczoraj (28 listopada) do seniora zadzwonił rzekomy policjant. Powiedział, że pieniądze pomogą jego córce uniknąć odpowiedzialności za spowodowanie wypadku.
– Mężczyzna miał zabrać wszystkie pieniądze, jakie są w domu i przekazać je policjantom. Senior zebrał 300 tysięcy i wyruszył na spotkanie z oszustami. W tym czasie jego córka o zaistniałej sytuacji powiadomiła buskich policjantów – informuje asp. sztab. Tomasz Piwowarski z KPP w Busku-Zdroju.
73-latek w tym czasie dotarł do Kielc, cały czas rozmawiając przez telefon z oszustami. Tam na jednej z ulic spotkał się z „adwokatem”.
– Senior przed przekazaniem pieniędzy poprosił o okazanie legitymacji adwokackiej. Wtedy ten mężczyzna oświadczył, że takiej nie posiada, gdyż miał tylko odebrać pieniądze. Do przekazania pieniędzy nie doszło – wyjaśnia policjant.
Mundurowi przypominają: nigdy nie przekazujmy pieniędzy osobom, których nie znamy. Policjant, czy prokurator, nigdy nie zadzwoni z żądaniem pieniędzy za „załatwienie sprawy”.