REGION
Notoryczny podpalacz w rękach policji. Podpalał… po alkoholu
W ręce policjantów wpadł 28-letni mężczyzna, który w ciągu paru tygodni dokonał przynajmniej kilku podpaleń. Mężczyzna podkładał ogień w różnych miejscach w Pińczowie, za każdym razem był pod wpływem alkoholu.
Pierwsze tajemnicze pożary miały miejsce na początku września. Wtedy spalił się kontener na śmieci i znajdujący się w pobliżu pustostan.
- Pożary powróciły dokładnie trzy tygodnie później. Wtedy ponownie spaleniu uległy kontenery i ten sam pustostan. Kilka dni później spłonęły też kontenery na dwóch innych osiedlach mieszkaniowych oraz blaszany garaż znajdujący się w pobliżu jednego z bloków – wyjaśnia Damian Stefaniec z KPP w Pińczowie.
O podpalenia policjanci podejrzewali 28-letniego mieszkańca miasta. Nie pomylili się - mężczyzna przyznał się do aż dziewięciu zaprószeń ognia. Wyjaśnił, że za każdym razem działał pod wpływem alkoholu, bez konkretnego celu. Miał podkładać ogień i iść do domu, nie interesując się skutkami swojego zachowania.
Straty mogą wynieść kilkanaście tysięcy złotych. 28-latkowi grozi pięć lat więzienia.