REGION
Nie pomagają apele. Seria podpaleń traw trwa


Ponad czterdzieści pożarów traw odnotowali w miniony weekend (22-23 kwietnia) świętokrzyscy strażacy. Przez dwa dni spłonęło łącznie ponad 90 tys. metrów kwadratowych łąk. Strażacy po raz kolejny apelują o niewypalanie nieużytków rolnych.
Najwięcej, bo piętnaście takich pożarów odnotowano w powiecie kieleckim. Osiem wezwań dotyczyło z kolei powiatu staszowskiego.
Jak przypomina bryg. Marcin Nyga, Naczelnik Wydziału Operacyjnego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Kielcach, każdy, nawet najmniejszy pożar może doprowadzić do tragedii.
- Pożary traw to ogromne zagrożenie zarówno dla zwierząt, jak i ludzi. Prosimy także pamiętać, że jeżeli w czasie, kiedy strażacy zaangażowani są w gaszenie dużego pożaru trawy, dojdzie do wypadku drogowego, czy pożaru budynku mieszkalnego, to pomoc może tam przybyć za późno – podkreśla strażak.
Przypomnijmy, że osobom wypalającym trawy grożą kary grzywny do 30 tys. zł lub pozbawienia wolności do 10 lat.
![[AKTUALIZACJA] Tragedia na S7. Cztery osoby zginęły](/media/k2/items/cache/9b090b67a94c63217b5404a161271085_L.jpg)



![[FOTO] Tłumy na XII Święcie Pieroga Świętokrzyskiego w Bobrzy](/media/k2/items/cache/4abca842aa6952cc040fca2ea09d79da_L.jpg)
![[FOTO] Wielka zabawa i podziękowanie rolnikom w Gminie Nowiny](/media/k2/items/cache/10219a943c6365ab8e7fabe8eea5b76f_L.jpg)


