REGION
Najpierw wspólna impreza, potem… atak sierpem
Zaczęło się od wspólnego spożywania alkoholu, a skończyło na zarzutach za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowi. Finalnie 34-letni mężczyzna trafił do aresztu i odpowie za zranienie swojego znajomego.
Do zdarzenia doszło w piątkowe (4 kwietnia) popołudnie, na terenie jednej z posesji w Bodzentynie.
– Gdy policjanci przyjechali na miejsce, zastali 41-latka, który miał ranę kłutą brzucha. Mundurowi przystąpili do udzielenia mu niezbędnej pomocy przedmedycznej, oczekując na przyjazd służb ratunkowych – mówi asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z KMP w Kielcach.
Na terenie posesji był też 34-letni mieszkaniec gminy Bodzentyn. Mężczyzna ten był nietrzeźwy, a badanie alkomatem wykazało ponad dwa promile.
– Wcześniej obaj mężczyźni mieli wspólnie spożywać alkohol, w pewnym momencie młodszy z nich miał poinformować swoją matkę, że jego kompan jest ranny. To kobieta powiadomiła służby. W toku czynności mundurowi zabezpieczyli sierp, który mógł być narzędziem wykorzystanym w zdarzeniu – wyjaśnia policjantka.
41-latek był w stanie zagrażającym życiu. Do szpitala zabrało go Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, mężczyzna cały czas przebywa w lecznicy. Z kolei niegroźnie ranny był 34-latek, który po opatrzeniu przez lekarza został zatrzymany.
Gdy wytrzeźwiał odmówił składania wyjaśnień, ale przyznał się do spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u swojego znajomego. Jak się okazało, działał w warunkach recydywy i grozi mu nawet 20 lat więzienia.



![[WIDEO] Uciekał przed policją i staranował radiowóz. Był pijany](/media/k2/items/cache/deb622b6dc68dcd64464854451c0edd9_XS.jpg)
![[AKTUALIZACJA] Czołowe zderzenie w miejscowości Łoniów](/media/k2/items/cache/75cce41a27ca1d87d3a93f812ee0f9dd_XS.jpg)
