REGION
Na oczach policjantów wyrzucił.... psa z samochodu. Grożą mu trzy lata więzienia
Za swoje zachowanie wkrótce odpowie 61-latek zatrzymany wczoraj przez pińczowskich policjantów. Senior wyrzucił z auta swojego psa i próbował uciec – na szczęście wszystko widzieli funkcjonariusze.
Do bulwersującego zdarzenia doszło w lesie, w gminie Działoszyce. Policjanci zauważyli tam zaparkowanego na poboczu opla. Przy samochodzie stał mężczyzna, który z bagażnika wypuścił psa.
- Następnie wsiadł do auta i próbował odjechać, pozostawiając zwierzę na pastwę losu. Nie pozwolili mu na to obserwujący zdarzenie policjanci. Zatrzymali samochód do kontroli - wyjaśnia Damian Stefaniec z KPP w Pińczowie.
Mężczyzna próbował zaprzeczyć, że jest właścicielem psiaka, ale zwierzę… natychmiast do niego podbiegło. Oprócz tego w bagażniku policjanci znaleźli sznur i psie odchody. 61-latek przyznał w końcu, że kundelek należy do niego, nie potrafił jednak wyjaśnić swojego zachowania.
- W końcu oświadczył, że wypuścił psa, aby ten załatwił swoje potrzeby, a on sam wcale nie miał zamiaru odjeżdżać – dodaje policjant.
Pies trafił do schroniska, a jego właścicielowi grożą trzy lata więzienia – odpowie za znęcanie się nad zwierzęciem.