Minister Kwieciński krytykuje marszałka Jarubasa

To nie pierwsze województwo, w którym minister wspomina o nieodpowiedniej polityce samorządowców związanej z unijnymi pieniędzmi. – Szef resortu inwestycji i rozwoju, jak sam powiedział, będzie podróżował po regionach, żeby postawić budzik przy uchu marszałka, który źle wydatkuje wspólnotowe środki – tłumaczy poseł Anna Krupka z Prawa i Sprawiedliwości.

Minister przypomniał o dołączeniu Polski do krajów rozwiniętych, jak również o przyjętym przez Rząd budżecie. – Ten budżet zapewni nam rozwój i pozwoli dzielić się pożytkami wzrostu gospodarczego z całym społeczeństwem – tłumaczył.

Głównym punktem była jednak ocena sytuacji gospodarczej i wydatkowania środków z Unii Europejskiej przez władze naszego województwa. – W latach 2008-2016 nasze regiony zmniejszyły różnicę między krajami unijnymi o 13%. Województwo świętokrzyskie zyskało jedynie 3%, najgorzej ze wszystkich województw. To co nas również niepokoi jest fakt, że region posiadający potencjał przemysłowy nie plasuje się w kategorii innowacyjności za wysoko. Wspomnę również o wydatkach na badania i rozwój, które są prawie pięciokrotnie niższe od średniej krajowej. To pokazuje, że gospodarka ma potencjał, ale nie jest on wykorzystywany. Mamy tutaj także niższy poziom zatrudnienia. To piękny region, który musi być dobrze skomunikowany, dlatego Rząd podjął w tym względzie zdecydowane decyzje – wymieniał minister Kwieciński. – Sytuacja jest niepokojąca. Fundusze europejskie są wolniej wykorzystywane w regionach, niż na poziomie krajowym. W poprzednich perspektywach było odwrotnie. W województwie świętokrzyskim budżet środków unijnych to ponad 1,3 miliarda euro. Niestety, aż 88 milionów euro jest w tej chwili zagrożona. Dodatkowo, województwo może stracić 22 miliony złotych w ramach zasady M+3, mówiącej o tym, że jeśli nie osiągnie się odpowiedniego poziomu wydatkowania, to reszta środków znika. Pozostała kwota jest zagrożona z tytułu niespełnienia warunków ram wykonania – dodał.