REGION
Ledwo stał na nogach, ale wsiadł za kółko. „Wydmuchał” prawie trzy promile
Ponad 2.7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu – taki wynik na alkomacie uzyskał 48-latek zatrzymany wczoraj przez dzielnicowego ze Staszowa. Teraz nieodpowiedzialny kierowca odpowie przed sądem.
Do zdarzenia doszło wczoraj (12 sierpnia), po godzinie ósmej rano. Dzielnicowy pełniąc służbę w Staszowie zauważył kierowcę, którego sposób jazdy budził wątpliwości.
- Mając podejrzenie, że kierujący może znajdować się pod wpływem alkoholu, zatrzymał pojazd do kontroli. Jak się okazało, 48-latek kierował włoskim autem mając w swoim organizmie ponad 2,7 promila alkoholu, a do tego po wyjściu z samochodu miał spore problemy z utrzymaniem się na nogach – informuje Joanna Szczepaniak z Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Tym razem na szczęście nie doszło do tragedii, ale policjanci alarmują – pijani kierowcy są ogromnym zagrożeniem na drogach. Reagujmy, gdy mamy zastrzeżenia co do stanu trzeźwości kierującego pojazdem.