REGION
Kosztowna jazda „na czołgistę”
Do trzech tysięcy złotych mandatu grozi nam, jeśli niezbyt dokładnie odśnieżymy swój samochód. Pośpiech, lenistwo i niedbalstwo często jednak przeszkadzają w prawidłowym zadbaniu o pojazd.
Jazdą „na czołgistę” określane jest oczyszczenie tylko niewielkiej powierzchni przedniej szyby z zalegającego lodu lub śniegu z nadzieją, że pozostały lód roztopi się podczas użytkowania pojazdu, a śnieg spadnie podczas jazdy.
– Najprawdopodobniej tak będzie, jednak zanim szyby rozgrzeją się na tyle, że będą w stanie roztopić lód minie przynajmniej kilkanaście minut. Przez ten czas kierujący ma mocno utrudnioną widoczność, ograniczoną tak naprawdę do małego otworu na oczy. Kontynuowanie przy takim stanie pojazdu to ogromne ryzyko nie tylko dla samego kierującego, ale również dla innych uczestników ruchu drogowego – tłumaczy mł. asp. Katarzyna Czesna-Wójcik z Komendy Powiatowej Policji w Opatowie.
Kwestię z tym związaną reguluje artykuł 66 Kodeksu Prawo o ruchu drogowym, który mówi o tym, że pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego zapewniało dostateczne pole widzenia kierowcy oraz łatwe, wygodne i pewne posługiwanie się urządzeniami do kierowania, hamowania, sygnalizacji i oświetlenia drogi przy równoczesnym jej obserwowaniu.
– Wydrapany niewielki skrawek przedniej szyby nie daje takich możliwości. Dodatkowo spadający z naszego pojazdu śnieg czy lód niejednokrotnie ląduje na pojazdach jadących za nami, co może z jednej strony powodować ich uszkodzenie a z drugiej również ograniczać widoczność – dodaje mł. asp. Katarzyna Czesna-Wójcik.
POWIĄZANE
