REGION
Koronawirus. Czy jesienią przyjdzie druga fala?
Choć w porównaniu z fatalnym weekendem, w poniedziałek liczba nowych przypadków zakażenia koronawirusem spadła, to epidemia w naszym kraju w dalszym ciągu nie wygasa. W sobotę stacje sanitarno-epidemiologiczne odnotowały aż 584 nowe przypadki i był to drugi najwyższy dzienny wskaźnik od początku pandemii w naszym kraju.
W poniedziałek w Ministerstwie Zdrowia zebrał się zespół ekspertów, który planował przygotowania Polski do ewentualnej drugiej fali koronawirusa.
– Jesteśmy przed nią. Jesienią na pewno przybędzie nam zachorowań, pojawi się także epidemia grypy. Nie wierzę jednak w prognozy, według których liczba zachorowań pod koniec sierpnia może dochodzić nawet do 800 dziennie – podkreślił wiceminister zdrowia, Waldemar Kraska w Programie Trzecim Polskiego Radia.
Jak zaznacza dr Jerzy Staszczyk, wojewódzki konsultant w dziedzinie epidemiologii, do drugiej fali zachorowań doprowadza nie pogoda, a nierozsądne zachowanie ludzi.
– Co będzie we wrześniu, ciężko powiedzieć, jednak patrząc na to, jak zachowuje się społeczeństwo, liczba zachorowań nie będzie spadać. Dziś byłem świadkiem tego jak mężczyzna w sklepie wybierał owoce i warzywa bez rękawiczek. Gdy zwróciłem mu uwagę, był niewzruszony i stwierdził, że jemu rękawiczki nie są potrzebne. Abstrahując od pandemii takie zachowanie jest niedopuszczalne – mówi epidemiolog.
– Teraz mamy wakacje i bardzo dużo osób odpuściło sobie wszelkie obostrzenia. Statystyki jednak nie kłamią, cały czas widzimy wzrost zachorowań. Jesienią będzie na pewno sporo infekcji górnych dróg oddechowych, które objawami są podobne do Covid-19, a lekarze w POZ nie są w stanie określić, czy pacjent ma objawy przeziębienia, czy koronawirusa. Tu jest problem, bo może dojść do sytuacji, że szpitalne izby przyjęć będą przepełnione z powodu innych zachorowań. Zespół, do którego należę, powołany przez wojewodę świętokrzyskiego, spotyka się dosyć często i w ostatnim czasie tematem naszych narad jest właśnie ten problem, czyli wzrost zachorowań nie tylko na Covid, ale też inne choroby, które występują jesienią – dodaje specjalista.
Doktor Jerzy Staszczyk podkreśla, że na coraz gorsze statystyki epidemiczne mają wpływ również wesela. – W ubiegłym tygodniu mieliśmy tego przykład w Starachowicach i Ostrowcu; tam prawie 30 osób się zaraziło, ale możliwe, że zakażeń po takich uroczystościach będzie jeszcze więcej. Ludzie w ich trakcie siedzą, rozmawiają ze sobą i mają długi kilkugodzinny kontakt, co za tym idzie łatwo o zakażenie. Powinniśmy cały czas stosować się do zaleceń, o których tak wiele mówiło się na początku epidemii, żeby jeszcze bardziej nie pogarszać sytuacji – tłumaczy epidemiolog.
Cały czas obowiązuje nakaz noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Zakrywanie ust i nosa wymagane jest m.in. w sklepach oraz transporcie publicznym.