REGION
Kierowca, który zabił 38-latkę i jej czteroletnią córkę usłyszał zarzuty
Dziś (17 sierpnia), sprawca śmiertelnego wypadku w Daleszycach (pisaliśmy o tym TUTAJ) usłyszał zarzuty. Mężczyzna odpowie za sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym, kierowanie pod wpływem alkoholu i zabór samochodu osobowego. Najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
W sprawie zostali przesłuchani świadkowie, zabezpieczono monitoring, dokonano oględzin auta i wykonano sekcje zwłok kobiety i jej córki. 39-letni Michał Z. usłyszał dziś trzy zarzuty.
- Pierwszy związany z umyślnym sprowadzeniem katastrofy w ruchu lądowym w stanie nietrzeźwości, ucieczki z miejsca zdarzenia i spowodowanie śmierci dwóch osób. Drugi związany z kierowaniem samochodem w stanie nietrzeźwości; trzeci związany z zaborem pojazdu mechanicznego w celu krótkotrwałego użycia – informuje Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Sąd zadecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Michła Z. Mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Grozi mu do 20 lat więzienia.
33- i 35-latek, którzy podróżowali razem z 39-latkiem nie usłyszeli żadnych zarzutów. Zostali przesłuchani w charakterze świadków i zwolnieni do domu.