Fałszywa menadżerka z zarzutami. Ukradła kilkadziesiąt tysięcy

Kobieta aplikowała na stanowiska do spraw sprzedaży na początku czerwca tego roku. Jej CV było na tyle bogate, że została zatrudniona.

- Zaraz po rozpoczęciu współpracy wzięła się mocno do działania i na cele przyszłych umów zaczęła pobierać zaliczki. Były to różne kwoty od dwóch, do dwunastu tysięcy złotych. Po kilku miesiącach właściciele firmy zaczęli podejrzewać, że pieniądze nie trafiają do kontrahentów, tylko na konto radomianki – informuje Artur Majchrzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Wkrótce okazało się, że bogate CV kobiety było fałszywe, a jej konto zasiliło ponad 56 tysięcy złotych z zaliczek. Policjanci ustalili także, że w podobny sposób oszukała firmę z województwa mazowieckiego.

40-latce grozi do ośmiu lat więzienia.