REGION
Dwie kary w dwa dni. 30-latek złamał zasady kwarantanny
30-letni mieszkaniec Buska-Zdroju został w ciągu dni dwukrotnie ukarany grzywną za złamanie zasad kwarantanny. Kara, jaką musi zapłacić, wynosi w sumie 25 tysięcy złotych.
Przypomnijmy. W poniedziałek, 6 kwietnia dyżurny z buskiej komendy policji skierował w okolice budynku, w którym znajduje się miejsce zbiorowej kwarantanny, patrol Straży Miejskiej. Powodem było zgłoszenie, że na schodach siedzą osoby objęte przymusową izolacją, które mogą pić alkohol. Na miejscu strażnicy zauważyli dwóch mężczyzn: 30- i 32-latka.
- Pierwszy przebywał na kwarantannie, a drugi dostarczył mu zakupy. Okazało się, że była to torba z alkoholem, a przy okazji obaj mężczyźni siedząc obok siebie beztrosko sobie gawędzili - informują policjanci.
Strażnicy sporządzili dokumentację i we wtorek buscy policjanci powiadomili o tym zdarzeniu służby sanitarne. W środę Powiatowy Inspektor Sanitarny na 30-letniego mężczyznę nałożył 10 tysięcy złotych kary administracyjnej.
Jeszcze tego samego dnia mężczyzna postanowił jednak spotkać się ze swoją 23-letnią koleżanką.
- Para siedziała na ławeczce po drugiej stronie ulicy, przed budynkiem, w którym kwarantannie poddany był mężczyzna. Ponadto popijał on piwo w miejscu zabronionym. Został zauważony przez strażników miejskich, którzy za ponowne lekceważenie przepisów sporządzili stosowną dokumentację. Dziś 30-latek powtórnie ukarany został przez służby sanitarne. Tym razem karą 15 tysięcy złotych - mówią funkcjonariusze.
Policjanci poprowadzą drugie już czynności wyjaśniające dotyczące nieprzestrzegania przez 30-latka zarządzeń leczniczych przy chorobach zakaźnych. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę grzywny nawet do 5 tysięcy złotych. Odpowie też za spożywanie alkoholu w miejscu zabronionym. Przed sądem stanie także kobieta za nierespektowanie przepisów dotyczących przemieszczania się tylko w uzasadnionych przypadkach.