REGION
Dopalacze nie trafią na czarny rynek
Prawie sto kapsułek wypełnionych około 180 gramami zabronionego proszku przejęli w ostatni czwartek kieleccy policjanci. Zarzut posiadania znacznych ilości nielegalnych substancji usłyszał 30-letni mieszkaniec Kielc.
Z policyjnych ustaleń wynikało, że jeden z mieszkańców naszego miasta najprawdopodobniej posiada znaczną ilość narkotyków. W czwartek stróże prawa przeszukali jedno z mieszkań na KSM-ie. Bardzo szybko okazało się, że mundurowych czeka sporo pracy.
30-latek miał w domu mnóstwo kapsułek wypełnionych dopalaczami. Łącznie policjanci znaleźli 91 opakowań, zawierających 180 gramów podejrzanej substancji. Tabletki trafiły do laboratorium, a kielczanin do celi.
30-latek usłyszał już zarzut posiadania znacznych ilości zabronionych środków. Grozi mu do dziesięć lat za kratkami.