REGION
Robią interes na koronawirusie. Ceny maseczek i płynów dezynfekujących wzrosły o... kilkaset procent!
Po zalewie informacji dotyczących koronawirusa ludzie masowo wykupują maseczki ochronne oraz płyny i żele do dezynfekcji. W kieleckich aptekach brakuje tych produktów, a w internecie ceny wzrosły o kilkaset procent.
Sygnały o problemach z zaopatrzeniem w maseczki pojawiają się od kilku dni. Ten fakt potwierdzają farmaceuci z placówek w Kielcach. – Nie mamy maseczek, są też duże problemy z dostaniem ich w hurtowniach – opowiada farmaceutka z apteki w centrum Kielc. Podobne informacje otrzymaliśmy z kilku innych aptek działających na terenie miasta. Ogromnym zainteresowaniem cieszą się płyny i żele do dezynfekcji rąk. – Brakuje np. Octaniseptu, a są przecież pacjenci, którzy potrzebują go z związku z różnymi dolegliwościami np. przy płukaniu zakażonych ran czy pielęgnacji szwów pooperacyjnych. Ludzie masowo wykupują produkty w panice przed koronawirusem, a później brakuje ich dla osób najbardziej potrzebujących – tłumaczy farmaceutka.
Specjaliści przypominają również, że maseczka może jedynie ograniczyć rozprzestrzenianie niektórych chorób układu oddechowego przez osoby już zakażone. – Maseczki są potrzebne bezwzględnie dla osób zakażonych, które silnie kaszlą, natomiast zakładanie ich przez ludzi zdrowych nie ma większego sensu. Dlatego apeluję, żeby nie wykupywać maseczek niepotrzebnie, aby były dostępne dla osób potrzebujących, które np. przebywają w szpitalu zakaźnym – podkreśla dr Jerzy Staszczyk, wojewódzki konsultant ds. epidemiologii.
Koronawirus stał się dla osób sprzedających niezłym interesem. Za najzwyklejszą maseczkę chirurgiczną, która kiedyś kosztowała kilkadziesiąt groszy, musimy zapłacić od około 10 do kilkudziesięciu złotych za sztukę, . Za te specjalistyczne producenci życzą sobie nawet po kilkaset złotych.