Bezrobocie rekordowo niskie. Rynek pracy odrabia straty?

Jak wynika z raportów WUP w Kielcach, od września, liczba osób bezrobotnych obniżyła się o kolejne 987 osób i wynosi na ten moment 38 182 osób. To prawie sześć tysięcy osób mniej niż przed rokiem. Zwiększa się także liczba ofert pracy  zgłoszonych do urzędów – w październiku wyniosła ona prawie dwa i pół tysiąca.

- Wskaźniki rynku pracy pokazują jednoznacznie, że gospodarka potrzebuje pracowników, ale wymaga od nich określonych kwalifikacji – ocenia Aleksandra Marcinkowska, dyrektor z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Kielcach.

Największe zapotrzebowanie na pracowników występuje w branżach takich jak przetwórstwo przemysłowe, budownictwo, transport, czy sektor medyczny. Braki kadrowe zaczyna też sygnalizować oświata, zwłaszcza w zakresie niedoboru nauczycieli przedmiotów zawodowych.

Czy oznacza to, że rynek pracy odrabia już straty wywołane epidemią?

- Możemy wyróżnić dwa wpływające na ten stan rzeczy czynniki. Z jednej strony widać odbicie po pandemii, z drugiej – problemy demograficzne. Obserwujemy mniejszy napływ siły roboczej na przykład z Ukrainy. Zwiększył się więc popyt na pracę dla Polaków. Jeszcze ważniejszym czynnikiem jest jednak tak zwane odbicie po lockdownach – ocenia profesor Marek Leszczyński, ekonomista z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Jak dodaje, w całej Polsce sytuacja na rynkach pracy jest dobra, w porównaniu z innymi krajami.

- Z danych Międzynarodowej Organizacji Pracy wynika, że w naszym kraju, ubytek godzin pracy w ubiegłym roku był jednym z najmniejszych na świecie - uplasowaliśmy się na drugim, bądź trzecim miejscu.  Wynika to również z dużego popytu wewnętrznego, który jest stymulowany różnymi działaniami. Wiąże się to również z „boomem” na rynku nieruchomości. W niektórych branżach, takich jak budowlana, czy przetwórstwo przemysłowe, wręcz obserwowany był brak pracowników, zatrudnienie można było znaleźć bez żadnego problemu – komentuje ekonomista.

Stopa bezrobocia w naszym województwie szacowana jest na 7,4 procenta, a w kraju – na 5,5 procenta.