REGION
Piętnastu poszukiwanych za kratkami. Jeden wpadł na… kradzieży pulpetów
W ciągu ostatniego weekendu, w ręce kieleckich policjantów wpadło aż 15 osób, które ukrywały się przed wymiarem sprawiedliwości. W bardzo nietypowych okolicznościach zatrzymały został 35-latek, który… nie płacąc, zjadł pulpety w jednym ze sklepów.
Zaczęło się od wizyty złożonej 29-latkowi, który nie stawił się do więzienia mimo wyroku za rozbój.
- Ten mężczyzna usłyszał wyrok trzech lata i dziesięciu miesięcy. Za kielczaninem sąd wydał list gończy. Kolejny zaległy dość duży wyrok do „odsiadki” rok i ponad dwa miesiące za niezapłacone grzywny i kradzież spędzi w więziennej celi 26- latek – informuje Małgorzata Perkowska-Kiepas z KMP w Kielcach.
Mężczyzna został zatrzymany w centrum miasta przez kieleckich kryminalnych. Także w śródmieściu, do jednego ze sklepów wezwani zostali policjanci z komisariatu przy ulicy Śniadeckich. Okazało się, że zjawiło się w nim dwóch, nietypowych „klientów”…
- Jeden z nich zabrał piwo z półki i uciekł, a drugi postanowił na terenie sklepu zjeść pulpety i fasolkę, które znajdowały się na jednej z półek. Gdy się najadł, załatwił w sklepie potrzebę fizjologiczną – dodaje policjantka.
Okazało się, że 35-latek ma do odsiadki 20 dni za niezapłacone grzywny.