PUBLICYSTYKA
Życie na medal - część II
15 kwietnia obóz wyzwolił II Pułk Pancerny generała Maczka. Trafiła do Edynburga. Tu po kilku operacjach wykonanych przez profesora Ruszkowskiego odzyskała dwa procent wzroku w prawym oku. Rozpoczęła też naukę aktorstwa w Royal Academiy of Dramatic Art. Przyjęto ją od razu na II rok studiów. W szkole zdobyła drugi dyplom aktorski. W języku angielskim. W Edynburgu poznała też Włodzimierza Bregułę, absolwenta katowickiego konserwatorium, skrzypka z wojskowej orkiestry. Oboje postanowili wrócić do Polski.
Po przyjeździe do Polski Zofia mieszka u Aleksandra Zelwerowicza, który załatwia jej prace w Polskim Radiu. Przygotowuje własne audycje poetyckie. Dostaje doskonałe recenzje, ale w ramach oczyszczania instytucji państwowych z wrogich elementów zostaje wyrzucona z radia.
Na szczęście jej Tadeusz Zarzycki zostaje dyrektorem teatru w Opolu. Zatrudnia Zofię. Gra w „ Placówce”, „Moralności pani Dulskiej”, „Rewizorze”. Nawet w wodewilach, choć przecież prawie nie widzi. Ale radzi sobie doskonale.
W 1951 roku Włodzimierz dostaje etat skrzypka w Wielkiej Orkiestrze Symfonicznej Polskiego Radia. Ona dostaje etat w Teatrze Wyspiańskiego, ale tu odsuwana jest już od ról, bo dyrektorzy nie chcą kłopotu z aktorką, która nie widzi. Tylko dyrektor Mieczysław Daszewski daje jej role w monodramach na Małej Scenie Teatru Śląskiego.
Przez lata zawsze wspierał ją mąż. Małżeństwo to była ich wielka wspólna miłość. Aż do roku 1985, kiedy Zofia po wypadku traci resztę wzroku. Wtedy, po roku mąż umiera odesłany z orkiestry na emeryturę. Zostaje sama.
Nie opuściła ją jednak wiara w siebie. Wtedy zaczęła pisać. Ma na swoim koncie kilka tomów poezji. Ciepłych, pięknych, mądrych i kolorowych. Pisała je najpierw na maszynie, prosiła o przeczytanie, uczyła się ich na pamięć. Mówi skromnie z uśmiechem: - Bóg się ulitował, dał szansę pisania.
Na podstawie jej życiorysu powstała książka „ Będziesz jedna jedyna”. Jest jedną z bohaterek filmu „Konspiratorki” niemieckiego reżysera Pula Meyera, poświęconego polskim bohaterkom konspiracji II wojny światowej, więzionych w obozach jenieckich. Opowiada o swoich przeżyciach razem z aktorką Aliną Janowską i Marią Stypułkowską, słynną „Kamą” z zamachu na Kutscherę. Po filmie nakręconym przez Paula Meyera znów pojawili się u niej filmowcy stała się bohaterką dokumentu Krzysztofa Miklaszewskiego i filmu telewizyjnego Magdaleny Makaruk „ Poezja utkana z jej życia”
Zofia Książek Bregułowa ma dziś 93 lata. Mieszka w Katowicach.
Na pytanie o Kielce mówi:
- Pamiętam miasto odwiedzam je, choć z racji wieku bardzo rzadko, mam tu rodzinę.
Mama pani Zofii Książek z domu nosiła nazwisko Szrek.
Stanisław Szrek jest krewnym pani Zofii. Dlatego gdy tylko dowiedział się, że odnalazło się zaświadczenie porucznika „Lewara”, który napisał: „udzielając pomocy rannemu powstańcowi Janowi Białeckiemu ps. „Krótki” i osłaniając go własnym ciałem od dalszych ran, doznała ciężkiej kontuzji oczu, tracąc wzrok na zawsze…” uznał, że wniosku o nadanie krzyża Virtuti Militari dla Zofii Książek-Bregułowej nie wolno pozostawić bez dalszego biegu.
Marek Maciągowski
Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach.