PUBLICYSTYKA
Za starzy na Internet?!
Czy Polacy powyżej pięćdziesiątki korzystają z nowych technologii? Według badań Urzędu Komunikacji Elektronicznej niemal połowa tej grupy deklaruje dostęp do Internetu i dla większości jego użytkowników jest on ważnym, bądź bardzo ważnym narzędziem. Mniej optymistyczne dane podają organizacje pozarządowe.
Z ostatniego raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej na temat usług telekomunikacyjnych dowiadujemy się, że aż 52 proc. badanych Polaków w wieku powyżej 50. roku życia nie korzysta z Internetu ani komputera. Co więcej, jedynie 4 proc. osób w tej grupie wiekowej byłoby do skłonnych do posługiwania się nimi. Tradycyjnych telefonów stacjonarnych używa 40 proc. ankietowanych (7 na 10 osób uważa, że ta tradycyjna usługa ma duże znaczenie), jednak komórki szturmem zdobywają tę grupę wiekową - używa ich niemal 90 proc. ludzi powyżej 50. roku życia. Dodajmy, że wciąż mało czytelne są dane na temat smartfonów czy tabletów, co potwierdzają pracownicy jednej z największej polskiej sieci komórkowych; wciąż nie przeprowadzono wystarczających badań w tej kwestii. Znane są jednak sytuacje, kiedy emeryci wykupują usługi mobilne w prezencie dla kogoś bliskiego. - Często zdarza się, że dziadkowie kupują smartfony czy mobilny dostęp do internetu wnuczkom. Ta grupa wiekowa jest coraz bardziej aktywna, ale dotyczy to tylko części osób starszych – przyznaje Marcin Gruszka, rzecznik telefonii komórkowej Play.
Nieco inaczej te kwestie widzi Stowarzyszenie „Miasta w Internecie”. Według ich danych, w naszym kraju mieszka około 13 milionów ludzi należących do omawianej grupy wiekowej. Z tego grona 9,5 miliona osób nie korzysta z Internetu i narzędzi cyfrowych. - W związku z tym niewielka część społeczeństwa w tym wieku używa Sieci w sposób świadomy – mówi Artur Krawczyk, sekretarz Stowarzyszenia „Miasta w Internecie” i koordynator programu „Polska cyfrowa równych szans”.
Wśród osób starszych funkcjonuje kilka stereotypów na temat surfowania po Sieci. Jak mówią analizy Urzędu Komunikacji Elektronicznej badani uważają, że są na to po prostu… za starzy. Nie wierzą, że Internet może im się do czegoś przydać, i że będą w stanie nauczyć się jego obsługi. Tak więc – jak twierdzą członkowie wspomnianego stowarzyszenia - bariery tkwią w samych użytkownikach i nie wynikają z zasad funkcjonowania nowych technologii.
Do głosu dochodzą także obawy przed czymś nowym. - Pamiętajmy, że osoby mające więcej niż 50 lat urodziły się i dorastały w czasach, kiedy nie było ani Internetu, ani smartfonów. Teraz są one wręcz atakowane nie tylko tym, ale i elektronicznymi tablicami, kasownikami i automatami do biletów, terminalami w sklepach, bankomatami. To wszystko wciąż jest nowe dla tej grupy społecznej. Dlatego musimy pokazać im, czym jest Internet. Przecież niektórzy są nieco z tyłu tylko dlatego, że urodzili się wcześniej – tłumaczy sekretarz Stowarzyszenia „Miasta w Internecie”.
Bo tak naprawdę najłatwiejszą przeszkodą do pokonania jest brak umiejętności w poruszaniu się w elektronicznych nowinkach. Jak mówią specjaliści, jeśli osoba starsza pozna już podstawy obsługi komputera i przeglądarki internetowej oraz poczuje się w tym bezpiecznie, bariera znika. To dlatego, że emeryci są ludźmi, którzy tak naprawdę lubią się dowiadywać nowych rzeczy.
Bankowość elektroniczna to kolejna kwestia, która wciąż wzbudza wiele obaw. Z danych między innymi Zakładu Ubezpieczeń Społecznych i Narodowego Banku Polskiego wynika, że świadczenia emerytalne i rentowe w gotówce wciąż otrzymuje niemal 40 proc. adresatów. Według wyliczeń ZUS, przesyłanie tych pieniędzy bezpośrednio na konta bankowe pozwoliłoby zaoszczędzić nawet 300 milionów złotych. Z kolei Ministerstwo Finansów podaje, że gdyby 70 proc. emerytów i rencistów posiadało takie konto, udałoby się zatrzymać w państwowej kasie około 130 milionów złotych.
Wśród ludzi w wieku emerytalnym konto w banku ma nie więcej niż połowa Polaków, natomiast w całym kraju swojego rachunku nie posiada jedna na trzy osoby. Pod tym względem zajmujemy trzecie miejsce od końca przed Bułgarią i Rumunią. Szkoda, bo korzystając z Internetu i nowoczesnej bankowości, dodatkowych pieniędzy mogą szukać nie tyko biznesmeni i wielkie koncerny - korzyści może odnieść każdy z nas. Przekonują się o tym codziennie tysiące Polaków, płacących za zakupy w sieci mniej niż w tradycyjnych sklepach. Inna sprawa, by z tego typu udogodnień korzystać z głową i nie dać się oszukać.
Czy znajomość nowych technologii wśród ludzi starszych powinna się w ciągu najbliższych lat poprawiać? Wydawałoby się, że tak. Wszak osoby obeznane obecnie z komputerami, smartfonami i łącznością mobilną, a wkraczające w wiek emerytalny dopiero na kilkanaście lat, powinny być wciąż świadomymi użytkownikami nowoczesnych technologii. Ale czy na pewno?
- Byłbym ostrożny w stawianiu takich tez. Otaczający nas świat elektroniki zmienia się bardzo szybko. Aktywna zawodowo osoba w wieku 35 lat radzi sobie z nowinkami technicznymi i będzie sobie radzić przez określony czas. Pamiętajmy jednak, że świat pędzi do przodu i wdrażane są coraz nowsze rozwiązania, których wszyscy musimy się uczyć. Nikt nie jest w stanie przesądzić, jak za dziesięć lat będzie wyglądać korzystanie z elektroniki - mówi Artur Krawczyk.
Dariusz Skrzyniarz