PUBLICYSTYKA
Wolność przyszła powoli
![Wolność przyszła powoli](/media/k2/items/cache/898d5917a54fc3eab6eb5b4c50b5e82e_XL.jpg)
![Wolność przyszła powoli](/media/k2/items/cache/898d5917a54fc3eab6eb5b4c50b5e82e_L.jpg)
11 listopada 1918 roku Rada Regencyjna przekazała Jozefowi Piłsudskiemu władzę nad polskimi siłami zbrojnymi, trzy dni później rozwiązała się, oddając mu władzę. To właśnie ta data została uznana za święto państwowe – Święto Odzyskania Niepodległości. Dziś trudno powiedzieć, co działo się tego dnia w Kielcach, bo wolność przychodziła tu powoli. Bez fajerwerków.
Miasto miało kłopoty z żywnością, energią, wolność była głodna i chłodna. Ceny węgla poszybowały wtedy tak wysoko, że góra Telegraf została niemal całkowicie ogołocona z drzew. Z historii wynika, że o radości i świętowaniu można mówić dopiero w piątą rocznicę wymarszu kompanii kadrowej z Kielc, w sierpniu 1919 r. Odbyła się wtedy w mieście wielka uroczystość z rewią wojsk, salwami, pokazami ćwiczeń wojskowych i całą kościelną oprawą. W 1921 miasto w podzięce za niepodległość przyznało Józefowi Piłsudskiemu honorowe obywatelstwo.
Polska wróciła
Kielce nie odniosły poważniejszych strat w czasie I wojny światowej. Zburzony dworzec kolejowy okupanci odbudowali w 1917 roku, a zniszczenia w zabudowie mieszkaniowej, ślady ostrzeliwania i bombardowania, zlikwidowano jeszcze wcześniej. Problemy wynikały natomiast z obowiązków miasta na rzecz wojny, a te były bardziej uciążliwe niż w innych miejscowościach regionu. Wiązało się to z rangą i funkcją Kielc. Istniało tutaj stosunkowo dużo budynków nadających się na zakwaterowanie żołnierzy, szpitale wojskowe, wojskowe magazyny. Według obliczeń trzy czwarte powierzchni mieszkalnej miasta obciążał w czasie wojny przymusowy kwaterunek. Jeszcze w 1920 roku Wydział Mieszkaniowy Urzędu Miasta informował, że wojsko, urzędnicy i instytucje państwowe zajmują ogółem 976 izb w mieszkaniach prywatnych, 109 pokoi hotelowych, destylarnię spirytusu, część magazynową fabryki superfosfatów, magazyny wapienników „Kadzielnia”, gimnazjum im J. Śniadeckiego, lokal średniej szkoły żydowskiej i gimnazjum rządowego.
Polska zatem wracała powoli. Na początku 1918 roku Rada Miejska przemianowała ulicę Tadeusza na Tadeusza Kościuszki i Kolejową na Sienkiewicza. Nakazano spolszczenie reklam i napisów na fasadach domów. Od września uruchomiono Królewsko-Polski Sąd Okręgowy w Kielcach, Inspektorat Szkolny i Sejmik Powiatowy. Wojska austriackie nie stawiały oporu, stacjonujący w Kielcach 56. pułk piechoty zwerbowany głównie z Polaków, uznał polskie dowództwo.
Wielkie Kielce
Początkowo władzę w mieście sprawowali komisarze rządu. Urząd ten od 1 listopada 1918 roku piastował Franciszek Loeffler. Natomiast 1 lipca 1919 roku powołano pięć województw, w tym kieleckie. Oprócz urzędu wojewody mianowanego przez głowę państwa powołano w mieście radę wojewódzką złożoną z przedstawicieli sejmików powiatowych i rad miejskich. Wojewodą został wtedy starosta będziński Stanisław Pękosławski. A dotychczasowy komisarz stał się starostą. W tym samym roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych poleciło magistratowi opracować projekt przyłączenia do miasta okolicznych gmin w celu utworzenia „Wielkich Kielc”. Pod koniec lat dwudziestych rozprawiono się z rosyjską pozostałością zaborów i postanowiono rozebrać cerkiew prawosławną w perspektywie dzisiejszej ulicy Mickiewcza. Ostatecznie zniknęła z krajobrazu miasta w 1933 roku. Aż szkoda, bo była to piękna murowana świątynia.
***
Kielczanie cieszyli się z niepodległości, ale czekały ich trudne lata powrotu do normalności, biedy robotniczych Herbów, gdzie pracownicy „Ludwikowa” musieli zakładać przydomowe ogródki, żeby się utrzymać, bezrobocia i wielu innych problemów. Byliśmy wolni, ale biedni. Warunki bytowe zmieniały się bardzo powoli, ale się zmieniały. Niestety, wszystko skończyło się 1 września 1939 roku.
Dorota Kosierkiewicz