PUBLICYSTYKA
Wielka przeprowadzka
Wkrótce Teatr im. Stefana Żeromskiego będzie musiał wyprowadzić się na około trzy lata z kamienicy przy ulicy Sienkiewicza, choć jest jej właścicielem. To konieczność, bo trzeba przeprowadzić gruntowny remont budynku.
Właścicielem stu procent udziałów w zabytkowej kamienicy teatr stał się w ostatnich dniach. Państwo Michalscy, którzy prowadzą w niej sklep, odsprzedali świętokrzyskiemu samorządowi swoją część nieruchomości za ponad pięć milionów złotych. Zgodnie z zawartym porozumieniem mają zwolnić lokal na parterze w przeciągu trzech miesięcy. Ta przestrzeń będzie póki co zaadaptowana na spotkania kulturalne, na przykład aktorskie czytania sztuk.
Ujednolicenie spraw własności otworzyło drogę do przeprowadzenia gruntownego remontu siedziby teatru. Po przygotowaniu wszystkich dokumentów prace mogłyby się rozpocząć w 2018 roku. Po ich rozpoczęciu czekają nas prawdopodobnie trzy lata bez sceny dramatycznej przy ulicy Sienkiewicza.
Będzie to inwestycja kosztowna. – Potrzebujemy minimum 50 milionów złotych. Wiemy, że mniej więcej tyle kosztowały remonty innych teatrów o podobnej wielkości – przewiduje Michał Kotański, dyrektor sceny. Instytucja starać się będzie o dofinansowanie ze środków tak zwanego kontraktu terytorialnego oraz Regionalnego Programu Operacyjnego. – Pewnie skorzystamy z obydwu źródeł. To absolutnie priorytetowa inwestycja na mapie kultury – uważa Adam Jarubas, marszałek województwa.
Dopóki dokumentacja dotycząca remontu nie będzie gotowa, nie dowiemy się, jakie zmiany zajdą w siedzibie teatru. Dyrekcja oczywiście już zastanawia się nad tym, co należy wykonać. – Chciałbym nową małą scenę, porządną salę prób, windy dla niepełnosprawnych, uporządkowaną przestrzeń dla widzów i administracji. Chciałbym też, by aktorzy pracowali w o wiele lepszych warunkach. Co prawda był już robiony lifting garderób, ale one wciąż nie spełniają standardów. Zalezymi tez bardzo, aby scena była dobrze wyposażona i przystawała do współczesnych potrzeb. Potrzebuję rozmów ze specjalistami, którzy mi powiedzą, co będzie można zrobić, a czego nie – mówi dyrektor Michał Kotański.
Na czas remontu aktorzy będą musieli wyprowadzić się z kamienicy przy ulicy Sienkiewicza. Teatr będzie jednak nadal działał, ale w innym miejscu. – Zatrzymywanie pracy teatru byłoby katastrofą – mówi dyrektor Kotański i dodaje, że już rozgląda się za miejscami, do których teatr mógłby się tymczasowo przenieść.
Wiadomo już, że sala prób będzie w jednym z budynków po uniwersytecie przy ulicy Leśnej. Próby są prowadzone także w Wojewódzkim Domu Kultury. Część administracyjną i małą scenę dyrektor widziałby w dawnym budynku Biura Wystaw Artystycznych przy ulicy Leśnej. Michał Kotański będzie na ten temat rozmawiał z władzami Kielc.
A co z dużą sceną na czas remontu?
Tego na razie nie wiadomo.
Dariusz Skrzyniarz