Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Szlachetne chrześcijaństwo

sobota, 16 września 2017 06:40 / Autor: Tygodnik eM Kielce
Szlachetne chrześcijaństwo
Szlachetne chrześcijaństwo
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Rozmowa z księdzem profesorem Stefanem Radziszewskim, prefektem w Zespole Szkół Sióstr Nazaretanek im. św. Jadwigi Królowej w Kielcach

– Chrześcijaństwo uszlachetnia człowieka, wydobywa z niego dobro. Przypomnijmy, na czym opiera się katolicki system wychowania…

– W kieleckim „Nazarecie” próbujemy zapalić w sercach młodych ludzi światło pokory i cichości na wzór Świętej Rodziny z Nazaretu. Tworzymy rodzinę, która daje wsparcie wszystkim jej członkom. Rodzina jest wtedy, kiedy ludzie siadają przy jednym stole, jedzą ten sam chleb i rozmawiają. Ten ideał przekazujemy uczniom. Jeśli człowiek porzuci dążenie do szlachetności, pozostaje mu życie w ciemności, nikczemności, podłości, chciwości. Współczesna cywilizacja jest bardzo zaawansowana technologicznie, ale jeśli usuniemy z niej Boga, który jest Światłością, pozostaną nam zło i nienawiść. Widzimy całe narody, które zapominają o Bogu i nie idą w stronę szlachetności, tylko trzymają się tego, co niskie i podłe.

– Jak czerpać z Ewangelii, aby stawać się szlachetnym?

– Człowiek uczy się stopniowo: w domu, szkole, Kościele. Wzrasta i dojrzewa do dobra. Chrześcijaństwo niesie wielkie dziedzictwo kultury duchowej. Sobór Watykański II w konstytucji Gaudium et spes nazywa to dążeniem do doskonałości (KDK 53). Posiadamy bowiem nie tylko aspiracje technologiczne, ale też duchowe. Jeśli człowiek ma w sercu pustkę i nie wie, po co żyje, to goniąc za karierą, władzą, pieniędzmi, straci istotę swojego życia. Tymczasem fundamentami są wiara i miłość. Jesteśmy dziećmi bożymi. Pragniemy zyskać szczęście, które będzie nie tylko doczesne, ale przekroczy granice czasu. Mamy bowiem nieśmiertelną duszę.

– Bóg jest więc naszym Wychowawcą.

– To niesamowity Wychowawca, który daje człowiekowi wolność. Możemy odejść, tak jak syn marnotrawny, ale możemy także tak jak on powrócić. Bóg wychowuje nas w rodzinach, narodach, przez wydarzenia, czasem nawet przez trudne doświadczenia. Gdyby nie było tyle bólu i cierpienia w dziejach narodu polskiego, to nie wiem, czy wydałby takich ludzi, jak siostra Faustyna, Jan Paweł II, kardynał Stefan Wyszyński czy ksiądz Jerzy Popiełuszko. Ta wielkość wyrasta z ran. Jeśli popatrzymy w wymiarze teologicznym, to zbawienie przychodzi przez rany Chrystusa. Podobnie bywa z nami. Pragniemy „słodkiego, miłego życia”, świata bez cierpienia, a jednak uczymy się prawdziwego istnienia również poprzez błędy i upadki. Jeśli dzieje się jakieś zło, zapala się w nas pragnienie pomocy i chęć okazania człowieczeństwa. Prawdziwą biedą jest brak Boga i zapominanie, co stanowi cel naszego życia. Dziś mówimy o depersonalizacji, dehumanizacji, ale tak naprawdę oznacza to, że człowiek runął w błoto, stracił sens życia. Wybór jest więc prosty: albo idę drogą miłości i szlachetności, albo wchodzę na ścieżkę Złego, na której panuje nieprawość, nikczemność i prymitywizm.

– Jak chrześcijaństwo może uszlachetniać naród?

– Naród to społeczność ludzi, którzy idą wspólnie przez dzieje. Mamy wybitne jednostki, którymi się szczycimy, świętych Kościoła, nie brakuje nam wydarzeń chwalebnych, ale też mamy takie, które chcielibyśmy wymazać z pamięci. Chrześcijaństwo to wielka Księga, a my jako naród chcemy nasze dzieje wpisywać pomiędzy jej wersety. Ewangelia jest w naszym narodzie od początku. Niedawno obchodziliśmy 1050. rocznicę chrztu Polski, który zapoczątkował polską państwowość.

– Jak chrzest oddziałuje na losy narodu?

– Chrzest to stygmat nieusuwalny. Życie narodu „po chrzcie” wydaje się takie samo, jak innych ludów i plemion. Ale ten znak pokazuje, że byt narodowy związany jest z wiarą. Zauważamy to chociażby w trakcie rozgrywek sportowych, kiedy gra nasza reprezentacja, a kibice ze skrzydłami husarii dopingują ją. Pamiętajmy, że dzielna husaria stanęła w obronie wiary, a ta nie polega wyłącznie na walce z bronią w ręku. To również obrona wiary „w sobie”. W mojej duszy płonie światło wiary i nie pozwalam, aby różne ideologie, obłudne i kłamliwe, które nie mają nic wspólnego z etyką, zniszczyły to, co święte. Kiedyś na katechezie tłumaczyłem, że tylko człowiek kulturalny idzie do nieba. Nie chodzi tu o zachowanie zasad savoir-vivre, które też są istotne, ale o to, że istnieje we mnie kultura, którą można nazwać „sercem polskości”. Sami zresztą czujemy, że są zarówno tacy, którzy kochają Polskę, a wiara katolicka jest dla nich światłem, jak i tacy, którym ojczyzna i wiara służą do lansowania siebie albo którzy chcą je obśmiać i zdeformować. Teraz też toczy się bitwa o polskość. O to, w którą stronę jako naród mamy pójść.

– Są dwie najświętsze sprawy, za które ludzie oddawali życie: wiara i ojczyzna, na którą składają się m.in. rodzina, dom, kultura, groby przodków, obyczaje...

– Oczywiście. Bóg powołał nas do życia jako osoby nieukończone. Nie jesteśmy samowystarczalnymi indywidualistami, ale potrzebujemy drugiego człowieka. Nasza samotność domaga się dopełnienia przez miłość. Dopiero kiedy jesteśmy w stanie tworzyć rodzinę oraz społeczność, doświadczamy tego, co możemy nazwać mocą Bożą. Ksiądz profesor Janusz Ihnatowicz pisze, że kultura i sztuka mają moc niszczenia w człowieku nieczułości na dobroć i fascynacji złem.

– Z chrześcijaństwa wypływa także nasza relacja z drugim człowiekiem, miłość bliźniego i tworzenie rodziny przez jednego mężczyznę i jedną kobietę.

– Wizja rodziny, zapisana w Biblii i praktykowana od początku ludzkości, sprawdziła się. Para ludzka idzie przez życie nie po to, aby robić karierę. Model rodziny to rodzice i dzieci, które nie są utrapieniem lub przeszkodą w robieniu kariery, ale „przygodą”. Człowiek, patrząc na swoje dziecko, musi z nim przejść znów te wszystkie etapy, które już sam przeszedł. Dziecko postawi różne pytania. Rodzice, wychowując je, muszą więc odkrywać nowe rzeczy.

– Obserwujemy próby niszczenia rodziny.

– W europejskiej wizji człowieka nie ma miejsca na dzieci. Tu chodzi o toczoną od początku świata walkę o to, w którym kierunku mamy podążać jako ludzkość. Tak naprawdę szatan nienawidzi życia. Jako katolicy mamy z pokorą odkrywać wolę Boga, który jest Miłością. Owszem, wiele nam się nie udaje, bo jesteśmy grzeszni i niedoskonali. Są jednak też tacy poprawiacze ludzkiej natury, którzy celowo doprowadzają do okrutnych rzeczy i wielkich zbrodni. Zastanawiamy się, czy nie wybuchnie nowa wojna, ale przecież miliony istnień ludzkich nie przyszły na świat, bo zostały zgładzone w wyniku aborcji. Islamiści ścięli niedawno jedenastu chrześcijan w Afryce. Jeśli byliby to na przykład obywatele Polski, nasze państwo upomniałoby się o nich. Ale wiadomość o zamordowaniu naszych braci w wierze przechodzi niezauważona, nikt się o nich nie upomina, bo oswoiliśmy się z tym barbarzyństwem. Szlachetna ludzka dusza staje się najpierw pospolita, a potem nikczemna. Wszystkiemu winny jest nihilistyczny hedonizm.

– Do czego może doprowadzić wyrzekanie się chrześcijaństwa w Europie?

– Jan Paweł II w mediolańskiej La Scali powiedział: „Nie wolno oddzielać człowieka od Boga” (21 maja 1983 r. – przyp. red.). Jeśli zabierzemy człowiekowi Boga, to co mu pozostanie? W XXI wieku stajemy się istotami pogańskimi. Szlachetność topnieje. Styl prymitywnego życia i kultura masowa zmieniają nas. Bierze się to z braku pracy nad sobą. Całe pokolenia dostają wszystko od razu. Nie wykonują pracy duchowej, nie podejmują wysiłku, który uszlachetnia. Dobrobyt może uśpić człowieka, zniewolić swą wygodą.

– Programem pracy nad sobą jest więc chrześcijaństwo.

– Jeśli człowiek jest tak skrajnym indywidualistą, że nawet Bóg nie jest mu potrzebny, wtedy wkrada się szatańska pycha. Trzeba więc szukać przyjaciół, mądrych i dobrych, dzięki którym staniemy się lepsi, pracowici, szlachetni. Takich mądrych nauczycieli nam trzeba. Bez względu na wiek, każdy może korzystać z programu, jakim jest Ewangelia, i dzięki Niej stawać się szlachetnym.

– Dziękuję za rozmowę.

Katarzyna Bernat

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO