PUBLICYSTYKA
Świętokrzyskie pustoszeje…
Województwu świętokrzyskiemu znów ubyło mieszkańców. Pod tym względem jesteśmy w kraju na niechlubnym, drugim miejscu od końca – gorzej jest tylko w województwie łódzkim. Dlaczego nasz region tak wyludnia się?
Stopa przyrostu naturalnego w 2016 roku wyniosła w województwie świętokrzyskim -2,7 promila. Dla Polski ta wartość wyniosła -0,2 promila. Analizujący te dane specjaliści nie mają dla nas dobrych wiadomości. To nie jest chwilowe zjawisko, ale proces trwający już od dłuższego czasu, który trudno będzie powstrzymać.
Nie ma perspektyw
Jak wyjaśnia profesor Marek Leszczyński, ekonomista z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego, Świętokrzyskie nie daje młodym ludziom perspektywy dobrego życia: – Po wejściu do Unii Europejskiej odnotowaliśmy dużą falę migracji zagranicznych, ale i niemałą krajowych. Ci, którzy wyjechali, najprawdopodobniej już tu nie wrócą, bo ułożyli sobie życie gdzie indziej. Mamy więc skromną grupę ludzi w wieku prokreacyjnym. Odwrócenie tego niekorzystnego trendu nie będzie łatwe, ale jest możliwe.
Szansę na zmianę tych tendencji profesor Leszczyński widzi między innymi w dostosowaniu kierunków kształcenia szkół i uczelni do potrzeb lokalnego rynku. – Mniejsze, działające lokalnie szkoły wyższe powinny tworzyć propozycje nauczania w oparciu o wizję rozwoju regionu – sugeruje ekonomista. Jak mówi, nie jest to problem typowy dla województwa świętokrzyskiego, ponieważ borykają się z nim uczelnie w całym kraju.
Potrzebują stabilizacji
Na złożoność sprawy zwraca uwagę marszałek województwa świętokrzyskiego Adam Jarubas. – Wpływ na taki stan rzeczy mają dwie rzeczy. Pierwsza to zmniejszona liczba urodzeń, a druga to migracje. Możemy się wprawdzie pochwalić jedną z najniższych śmiertelności noworodków w kraju, ale rodzice nie czują się dostatecznie pewni swojej przyszłości – wyjaśnia marszałek.
Jak mówi, młodzi ludzie chcieliby przede wszystkim osiągać stabilne i wysokie dochody, bo to da im poczucie bezpieczeństwa socjalnego, niezwykle ważne w kontekście rozważania migracji. – Powinniśmy stwarzać jak najlepsze warunki do rozwoju przedsiębiorczości. To moim zdaniem kluczowy warunek, jaki musimy spełnić, by zatrzymać niekorzystne trendy migracyjne i zachęcić młodych do powiększania rodzin – dodaje Adam Jarubas. Wskazuje też, że na szczęście coraz więcej firm patrzy przychylnym okiem na młode mamy i stara się stworzyć dla nich dogodne warunki pracy.
Choć mówi, że jest entuzjastą rządowego programu Rodzina 500+, to nie widzi w nim większych szans na poprawienie przyrostu naturalnego. – Ten program rzeczywiście ma ogromne znaczenie socjalne. Myślę jednak, że poczucie stabilizacji i impuls do powiększania rodzin może tak naprawdę zapewnić dopiero program mieszkaniowy, oczywiście pod warunkiem, że będzie realizowany na odpowiednią skalę – przewiduje marszałek województwa.
Adam Jarubas wskazuje też na potrzebę współpracy: – Powinniśmy w mądry sposób łączyć aktywności rządowe z samorządowymi, lokalnymi. Zarówno przedstawiciele rządu w terenie, jak i parlamentarzyści oraz władze lokalne muszą stworzyć jak najlepsze warunki dla rozwoju gospodarczego. To podstawa.
Piotr Wójcik