PUBLICYSTYKA
Spotkanie z Jezusem
Światowe Dni Młodzieży w Krakowie pokazały, że Kościół katolicki jest żywy i młody, pełen nadziei, wiary i miłości. Młodych ludzi różnych narodowości, języków, kultur zgromadził i połączył Jezus Chrystus.
Przyjechali do Polski, aby spotkać się z papieżem Franciszkiem oraz doświadczyć żywej wiary. Kraków za sprawą świętych: Jana Pawła II i siostry Faustyny został ukazany jako światowa stolica kultu Bożego Miłosierdzia. Na Jasnej Górze Ojciec Święty podkreślił, że wywodzący się z Polski apostołowie Bożego Miłosierdzia są darem dla całej ludzkości.
W „Dzienniczku” znajdują się zdumiewające słowa, które św. siostra Faustyna usłyszała od Pana Jezusa: „Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości. Z niej wyjdzie iskra, która przygotuje świat na ostateczne przyjście Moje” (Dz. 1732). Patrząc na rozmodloną młodzież z całego świata, można było mieć wrażenie, że te słowa spełniają się na naszych oczach.
Ukazał Jezusa
Ojciec Święty Franciszek inaugurując Światowe Dni Młodzieży wskazywał: „Jezus Chrystus jest tym, który potrafi obdarzyć prawdziwą pasją życia. Jezus Chrystus jest tym, który nas prowadzi do tego, byśmy nie zadowalali się byle czym i dawali to, co w nas najlepsze. To Jezus Chrystus stawia nam wyzwania, zachęca nas i pomaga nam, by powstawać za każdym razem, kiedy uważamy siebie za przegranych”.
„W tych dniach, Światowych Dniach Młodzieży, Jezus chce wejść do naszego domu, do serca każdego z nas. Zobaczy nasze niepokoje, nasze bieganie na wyścigi, jak Marta… i będzie czekał, aż wysłuchamy Go jak Maria; aż pośród wszystkiego, co trzeba wykonać, będziemy mieli odwagę, żeby się Jemu powierzyć” – mówił.
W piątek po Drodze Krzyżowej papież Franciszek mówił o potrzebie poświęcenia i służby dla drugiego człowieka. „W obliczu zła, cierpienia, grzechu, dla ucznia Jezusa jedyną możliwą odpowiedzią jest dar z siebie, a nawet dar własnego życia, na wzór Chrystusa, to jest postawa służby” – przypominał.
W sobotę podczas czuwania z młodzieżą Ojciec Święty zachęcał do przeżycia przygody z Jezusem: „Jezus nie jest Panem komfortu, bezpieczeństwa i wygody. Aby pójść za Jezusem, trzeba mieć trochę odwagi, trzeba zdecydować się na zamianę kanapy na parę butów, które pomogą ci chodzić po drogach, o jakich ci się nigdy nie śniło, ani nawet o jakich nie pomyślałeś”.
Papież Franciszek przemawiając do serca wskazał na Boże Miłosierdzie: „Przed Jezusem nie można siedzieć, czekając z założonymi rękami. Temu, który daje nam życie, nie można odpowiedzieć jakąś myślą lub zwykłym esemesem. Drodzy młodzi, nie wstydźcie się zanieść Mu wszystkiego, a zwłaszcza słabości, trudów i grzechów w spowiedzi. On potrafi was zaskoczyć swoim przebaczeniem i pokojem. Nie bójcie się powiedzieć Mu „tak” z całym swoim entuzjazmem serca, odpowiedzieć Mu wielkodusznie, pójść za Nim! Nie dajcie sobie znieczulić duszy, ale dążcie do pięknej miłości, która wymaga również wyrzeczenia i mocnego „nie” dopingowi sukcesu za wszelką cenę i narkotykowi myślenia tylko o sobie i swojej wygodzie”.
Boże Miłosierdzie jest nadzieją dla zbolałej ludzkości i dla każdego człowieka indywidualnie. Człowiek, doznając Bożego przebaczenia za popełnione grzechy i zaniedbania, jest zobowiązany, aby zanieść je innym ludziom. Otrzymanego Bożego Miłosierdzia nie można bowiem zatrzymywać tylko dla siebie. Ono daje siłę do świadczenia miłosierdzia bliźniemu: czynem, słowem i modlitwą.
Biskupi z młodymi
Centralne obchody ŚDM były poprzedzone etapem diecezjalnym. W tym czasie mogliśmy gościom z zagranicy zaprezentować Kielce i region świętokrzyski. Młodzież pielgrzymowała do Wiślicy i na Święty Krzyż związanych z tysiącleciem naszej wiary chrześcijańskiej. Blisko ludzi był ksiądz biskup Jan Piotrowski. W Wiślicy przywitał każdą zagraniczną grupę rozmawiając z nimi bezpośrednio. Na Kolporter Arenie homilię wygłosił w języku polskim, francuskim, hiszpańskim, angielskim i włoskim. „Świadectwu wiary musimy oddać nasze siły, bo ludzie czekają na świadectwo o Jezusie. Jeśli dziś misja ewangelizacyjna napotyka na trudności, obojętność płynącą z ludzkich serc, to jest to dowód na to, że trzeba mówić o Chrystusie” – podkreślał ks. biskup w różnych językach.
ŚDM były też okazją do zawierania przyjaźni, poznania specyfiki polskiej wiary, kultury, tradycji, gościnności i doświadczenia powszechności Kościoła katolickiego. Wyjeżdżając z Polski młodzi ludzie zabierali miłe wspomnienia o życzliwym przyjęciu. Zapewniali, że tu jeszcze wrócą.
Na koniec jeszcze jeden sympatyczny akcent. Wielkim powodzeniem w sieci cieszyło się zdjęcie roześmianego ks. biskupa Mariana Florczyka, któremu mała dziewczynka zdejmuje piuskę. To jest właśnie ta chrześcijańska radość budująca mosty między ludźmi.
Katarzyna Bernat