Sportowiec sportowcowi

Niepełnosprawny chłopiec marzył o windzie. Zwątpił, gdy okazało się, że trzeba będzie zapłacić za nią około 50 tysięcy złotych. Później jednak nie mógł uwierzyć w to, co się stało. 

Zacznijmy od początku. Krystian, 15-latek ze Zbelutki w gminie Łagów, którego pasją jest koszykówka na wózku, każdego dnia pokonywał 19 schodków w dół i 19 schodków w górę. Dla nastolatka chorego na przepuklinę rdzeniowo-oponową te akrobacje z dnia na dzień stawały się coraz trudniejsze. Razem z mamą poprosili o pomoc Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Kielcach, a jego pracownicy zadzwonili do mnie: – Pani Doroto, musimy pomóc chłopakowi na wózku. Napisałam więc o nim do tygodnika i zaapelowałam w TVP o zbiórkę pieniędzy na windę.

Schodami w górę i w dół

Po śmierci męża Marzena Sobieraj mieszka z synem w starym bloku nauczycielskim. Na pierwszym piętrze. Gdy chłopiec był mniejszy, jakoś sobie radzili. Ostatnio wózek znosiła mama, a Krystian siadał na stopniu i opierając się na rękach pokonywał osiem schodów w dół, do półpiętra, a potem jeszcze sześć. Wsiadał na wózek, przejeżdżał kilka metrów i znowu musiał zsiąść i przebrnąć przez pięć schodków na zewnątrz, siadając na stopniach i przekładając bezwładne nogi. Dziewiętnaście schodków w dół i dziewiętnaście w górę, kilka razy dziennie. Do szkoły, na trening, do kolegów. Tym, co mogło mu ułatwić życie, była winda.

Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie od razu przekazało na jej kupno 20 tysięcy złotych. – Mamy niewielki budżet, ale to wyjątkowa sytuacja. Po sprawdzeniu sytuacji w rodzinie Sobierajów postanowiliśmy, że musimy im pomóc. To zdolny, bardzo dzielny chłopak i cudowna mama. Nie poddają się mimo przeciwności losu, choroby, trudów dnia codziennego – tłumaczy Anna Bielna, dyrektor PCPR w Kielcach.

O problemie Krystiana dowiedziała się z mediów Grażyna Jarosz, prezes Fundacji Vive "Uśmiech Dziecka": – Decyzję o tym, czy pomóc Krystianowi podjęłam błyskawicznie. Nie zastanawiam się ani chwili, żeby doprowadzić do spotkania Krystiana z Tomaszem Strząbałą. 

Drugi trener Vive Tauron Kielce dwa lata temu zachorował na chorobę nowotworową układu krwionośnego. Wywołało to ogromny społeczny rezonans, ruszyły zbiórki pieniędzy na leczenie znanego i lubianego nie tylko w Kielcach trenera. Dzisiaj Strząbała czuje się dobrze po przeszczepie. Kiedy dowiedział się od pani Jarosz, że inny sportowiec potrzebuje pomocy, poprosił o przekazanie środków zgromadzonych na jego koncie na windę dla młodego koszykarza.

Niech pani lepiej siądzie

Fundacja Vive "Uśmiech Dziecka" skontaktowała się z menadżerem KS Pactum Scyzorów Kielce, w którym gra Krystian, a ten zadzwonił do mamy chłopca. – Jechaliśmy z synem samochodem, kiedy zadzwonił telefon. Stanęłam na poboczu, żeby odebrać. Rozmówca oznajmił, że ma dla nas… kolejne 20 tysięcy! Siedziałam przez chwilę w milczeniu, nie mogłam uwierzyć – opowiada Marzena Sobieraj. 

Pani Marzena mogła już podpisać umowę na kupno windy. – Wszyscy podkreślają, że sportowiec pomógł sportowcowi. Bo Krystian jest zdolnym koszykarzem, dostał się do kadry narodowej, zdobył ze swoją drużyną szereg medali – podkreśla i wierzchem dłoni ociera łzę. – To ze wzruszenia…

Uczestniczyliśmy w odbiorze technicznym windy. – Jest z podjazdem, zabezpieczona na okres zimowy. Teraz trzeba ją tylko odpowiednio konserwować i wszystko będzie działało jak w zegarku – zapewnia Marcin Borowiec, specjalista od podnośników. I znowu jedziemy w dół i w górę. – Teraz mam naprawdę swobodę – śmieje się Krystian.

Koszt windy i montażu pokryli: Fundacja Vive "Uśmiech Dziecka", Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Kielcach, nasi czytelnicy i widzowie TVP. Jak zwykle nie zawiedliśmy się na Państwa dobrych sercach. Serdecznie dziękujemy razem z Krystianem i jego mamą. Marzyli o windzie i to życzenie dzięki Państwu zostało spełnione.

A Krystian znów jest zwycięzcą. Kilka dni temu zagrał w międzynarodowym turnieju w Kielcach. KS Pactum Scyzory Kielce zdobyły kolejny złoty medal. 

Dorota Kosierkiewicz