PUBLICYSTYKA
Rowerzyści ucieszą się
Osiedlowe siłownie zewnętrzne, plac do treningów „Street Workout” oraz spora liczba uzupełnień przejazdów rowerowych. O ile kielczanie wyciskający ciężary dostali bardzo dużo, tak rowerzyści w tegorocznym budżecie obywatelskim „Oscara” nie zgarnęli. Mimo to nie mają na co narzekać.
Bo z każdym rokiem ścieżek rowerowych w Kielcach przybywa. Ruszyło się w 2009 roku, kiedy dobiegła końca inwestycja polegająca na wykonaniu trasy rowerowej wzdłuż drogi krajowej S73. – To był spory impuls – przypomina Tomasz Zboch, pełnomocnik prezydenta Kielc ds. infrastruktury rowerowej.
Od tamtego czasu przybyło stolicy województwa świętokrzyskiego 10 km ścieżek i wspólnych ciągów pieszo-rowerowych. W tym roku do użytku oddany został fragment przy ul. Warszawskiej, a na zakończenie wciąż czeka kilka atrakcyjnych dla zwolenników jednośladów inwestycji. Właśnie rozpoczyna się realizacja kolejnej, wybranej przez kielczan w ramach zeszłorocznego budżetu obywatelskiego. Zakończenie prac planowane jest na czerwiec przyszłego roku. – W 2015 kończymy także rozbudowę ulicy Ściegiennego, gdzie również robimy ścieżki rowerowe. Oprócz tego kończą się budowy tras rowerowych przy przebudowywanej Grunwaldzkiej – mówi Zboch.
W przyszłym roku infrastruktura rowerowa miasta znacznie się powiększy, w dużej mierze dzięki sieci tras budowanych w ramach programu unijnego Rozwój Polski Wschodniej. W całym kraju powstanie ich blisko 2 tys. km, na terenie województwa świętokrzyskiego – 190 km. Ile z tego w Kielcach? – Pod koniec 2015 roku powinniśmy mieć do dyspozycji 10 kilometrów nowej infrastruktury rowerowej. To nam da fajny efekt sieciowy, dzięki czemu łatwiej dostaniemy się do centrum – informuje Zboch.
Łącznie w mieście będzie ponad 40 km ścieżek i ciągów rowerowych. – Oprócz dedykowanych tras mamy także strefy ograniczonej prędkości „Tempo 30”, gdzie poruszanie rowerzystów po jezdni powinno być bezpiecznie z uwagi na ograniczenie prędkości. Jeździmy także po strefach zamieszkania, a tam też poruszamy się po jezdni na zasadach ogólnych. Do tego wciąż pracujemy nad centrum. Udostępniamy Rynek dla rowerzystów i myślimy nad kolejnymi rozwiązaniami wspólnie z MZD i środowiskami rowerowymi – wyjaśnia pełnomocnik prezydenta. Dodajmy, że w planach urzędników jest także „Rower Miejski”, czyli sieć wypożyczalni jednośladów. Warto dodać, że system ten zostanie zintegrowany z kartą miejską.
Jeżeli jednak gotowe trasy nie wystarczą by zażyć trochę ruchu, rower można zamienić na zewnętrzną siłownię. Obecnie do dyspozycji kielczan jest siedem takich obiektów, rozlokowanych na terenie parków. Potrenować pod chmurką możemy między innymi na Kadzielni, w lesie nieopodal placu zabaw przy parku linowym oraz na skwerze „Szarych Szeregów”. Możliwości siłowni są zróżnicowane, ale zazwyczaj każda z nich dysponuje tak zwanym „wioślarzem”, z pomocą którego ćwiczymy mięśnie ramion i pleców. Sprzętu jest jednak więcej, a drabinki z drążkiem, ławki skośne czy orbit reki to tylko niektóre z nich.
W 2015 roku siłowni zewnętrznych będzie jeszcze więcej. Ale nie w parkach, tylko na terenie osiedli. Nowe, wykonane w ramach budżetu obywatelskiego, powstaną między innymi na KSM oraz Na Stoku.
Maciej Urban
