PUBLICYSTYKA
Razem można wszystko
Na swoim koncie mają już około 2,5 tysiąca zbiórek. Pomagają ludziom z całej Polski, także z województwa świętokrzyskiego. Fundację Siepomaga tworzą ludzie, którzy wierzą, że razem można zdziałać wszystko.
Fundacja „Siepomaga” powstała w 2011 roku. – Od 2009 roku prowadzimy portal siepomaga.pl, na którym zbieramy pieniądze dla potrzebujących z innych fundacji. I to się nie zmieniło. Wiele jednak osób, które się do nas zgłaszały, potrzebowało pomocy bardzo szybko. Powołanie fundacji znacznie usprawniło nasze działania – wspomina Agnieszka Nowik z Fundacji.
Razem można więcej
Zaczynali w dwie osoby, teraz jest ich siedmioro. Do tej pory przeprowadzili blisko dwa i pół tysiąca tysiąca zbiórek, w około stu przypadkach pomogli osobom naszego województwa. – Obecnie mamy otwartych ponad trzysta zbiórek, cztery z nich to pomoc dla potrzebujących ze Świętokrzyskiego – informuje Agnieszka Nowik.
Fundacja i portal Siepomaga.pl to nadzieja dla tych, którzy nie mają szans na wsparcie z Narodowego Funduszu Zdrowia. – Prowadzimy zbiórki na leczenie, którego NFZ nie refunduje. Wszystkie informacje weryfikujemy przed rozpoczęciem zbiórki, np. ustalamy, czy potrzebujący zgromadził już jakieś pieniądze. Dzięki temu darczyńcy mają pewność, że wspierają osoby, które potrzebują pomocy dokładnie w podanej wysokości – wyjaśnia Agnieszka Nowik.
Wielkie potrzeby
„Siepomaga” opiekuje się między innymi Mariolą Markiewicz z Dwikóz, u której nastąpił nawrót raka piersi. W Polsce jest refundowany dosyć skuteczny lek, ale podaje się go osobom, u których nawrót nowotworu nastąpił co najmniej po roku od zakończenia standardowego leczenia. U pani Marioli stało się to już po pięciu miesiącach, dlatego została wykluczona z programu. Musi sama zdobyć pieniądze na leczenie – roczna terapia tym specyfikiem kosztuje 750 tysięcy złotych! Dla niej to nieosiągalne pieniądze, dlatego zgłosiła się po pomoc do Fundacji. Zbiórkę na jej rzecz wsparło jak dotąd ponad dziewięć tysięcy osób, więc już przyjmuje lek. Pieniądze są jednak potrzebne cały czas, by mogła go brać systematycznie, co trzy tygodnie. „To moja jedyna szansa! Błagam o pomoc, ja po prostu chcę żyć, nie chcę umierać”, czytamy na stronie portalu. Takich historii jest dużo więcej. Serce się ściska, gdy je czytamy.
Pomogli już wielu
Za pośrednictwem Fundacji udało się już pomóc wielu osobom. Sukcesem zakończyła się między innymi zbiórka dla Kacperka Cierpicy z Włoszczowy (pisaliśmy o nim 7 lutego 2016 roku). Kacperek urodził się ze złożonym zespołem wad serca, układu krążenia i narządów. By żyć, musiał przejść bardzo skomplikowaną i kosztowną operację w Niemczech. Stało się tak dzięki ofiarności i pomocy darczyńców. Operacja uratowała Kacprowi życie i pozwoliła na jakiś czas zapomnieć o tym, co przeszedł.
„Nic nie jest dane na zawsze, ale serduszko Kacperka, mimo że tak inne od zdrowych serc, może dostać jeszcze wiele lat życia. Jest jeden warunek – trzecia operacja korekcji wady. Operacja, po której w karcie gwarancyjnej pojawi się stempel — bezterminowo” – czytamy na stronie portalu. Dzięki zbiórce Kacperek przejdzie ją we wrześniu tego roku.
***
Historia Kacperka i wielu innych podopiecznych fundacji pokazuje, jak bardzo liczy się wspólne działanie. Kwoty wpłacane na rzecz potrzebujących są bardzo różne, to zazwyczaj od kilku do kilkudziesięciu złotych. Bo jedna osoba może zrobić niewiele, ale wszyscy możemy wszystko. – Dobro wraca jak bumerang, otwiera ludzi i sprawia, że czują się lepsi, bo tacy też się stają – mówi Agnieszka Nowik.
Iwona Gajewska-Wrona
Wykaz wszystkich zbiórek prowadzonych przez Fundację można znaleźć na stronie siepomaga.pl. Jest tam też formularz dla tych, którzy potrzebują pomocy.