PUBLICYSTYKA
Ratujemy kieleckie cmentarze
Już ponad 330 zabytkowych nagrobków na kieleckich cmentarzach zostało uratowanych od zniszczenia dzięki naszemu wspólnemu działaniu. W tym roku już po raz 23. odbędzie się cmentarna kwesta, organizowana przez Stowarzyszenie Ochrony Dziedzictwa Narodowego.
W dotychczasowych akcjach pieniądze zbierało blisko 6,5 tysiąca osób. Starszych i młodych, przedstawicieli władz i różnych zawodów, uczniów. Ilu dało swoje złotówki, by ocalał ślad po tych, którzy odeszli – nikt nie policzył. A jednak dzięki wspólnemu, społecznemu wysiłkowi kieleckie cmentarze odzyskały blask dawnych nagrobków: żeliwnych krzyży, nagrobnych rzeźb, masywnych grobowców. W większości wykonanych w XIX wieku, a potem, gdy rozjechały się po świecie rodziny zmarłych – zapomnianych, zaniedbanych, niszczejących.
- W ubiegłym roku zbiórka przyniosła 66 tysięcy złotych. Do zebranych przez kwestarzy pieniędzy część dokłada miasto. Za datki z ubiegłego roku mogliśmy wyremontować 15 obiektów - mówi Stanisław Szrek, prezes Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego w Kielcach.
Od zniszczenia uratowany został między innymi żeliwny nagrobek rodziny Brzezińskich na cmentarzu Starym w Kielcach, żeliwny nagrobek na cmentarzu w Białogonie, ciekawy kamienny sarkofag nieznanej już osoby na kieleckim cmentarzu prawosławnym oraz rzeźba dziecka na grobie Owczarewicza.
Konserwowane są wykonane ze stopów szlachetnych metali rzeźby nagrobkowe Chrystusa i płaczki, za pieniądze z kwesty oznaczane są też miejsca pochówku żołnierzy niezłomnych na cmentarzu na Piaskach. Stowarzyszenie pomogło również w renowacji Pomnika Katyńskiego.
- W tym roku będziemy kwestować w dniach 31 października oraz 1 i 2 listopada na wszystkich kieleckich cmentarzach w godzinach od 9 do 18. Tradycyjnie najwięcej będzie wśród nas młodzieży z kieleckich szkół – mówi Szrek.
Dzięki pieniądzom z kwest na kieleckich cmentarzach trudno już natknąć się na zarastające trawą i zielskiem, niszczejące nagrobki. Choć starych mogił, które trzeba odnowić, jest jeszcze wiele. Pieniądze z tegorocznej zbióki stowarzyszenie chce przeznaczyć na konserwację żeliwnych płyt przy zapomnianych mogiłach. Niektóre są tak zniszczone przez rdzę, że widać przez nie trumny. Trzeba też odtworzyć ukradzione przez złodziei metalowe części i elementy grobów: łańcuchy, wieńce, liście laurowe, fragmenty rzeźb, żeliwnych płyt i ramion krzyży. Gdy będą z tworzywa, przypominającego do złudzenia metal, złodzieje ich nie ruszą.
To wszystko będzie możliwe dzięki zaangażowaniu kielczan.
- Dziękuję wszystkim, którzy pomagają nam swoją pracą i darowanymi pieniędzmi ratować nagrobki na kieleckich cmentarzach – mówi Stanisław Szrek. Równocześnie zachęca do wstępowania i pracy w Stowarzyszeniu Ochrony Dziedzictwa Narodowego każdego, kto interesuje się przeszłością miasta i regionu i chce poświęcić swój wolny czas pracy społecznej.
Marek Maciągowski