PUBLICYSTYKA
Psy do zadań specjalnych
Są niezastąpione w łapaniu przestępców, znajdowaniu narkotyków i materiałów wybuchowych oraz lokalizowaniu zaginionych osób – mowa oczywiście o psach, które pracują w policji. Kilka dni temu, rządzący przedstawili projekt ustawy, która zapewnia tym zwierzętom dożywotnią opiekę. W szeregach świętokrzyskiej policji służą 33 psy, które dzięki swojej lojalności, świetnemu przeszkoleniu i najlepszemu węchowi są niezastąpionymi towarzyszami funkcjonariuszy. Jak wygląda praca psa-policjanta? Sprawdziliśmy!
Najpierw – psie szkolenie
Czworonogi należące do świętokrzyskich mundurowych pracują w różnych komendach. Jak wylicza aspirant sztabowy Michał Wilkosz, W Komendzie Miejskiej Policji w Kielcach pracuje sześć psów patrolowo-tropiących, jeden specjalizujący się w znajdowaniu materiałów wybuchowych i jeden zajmujący się szukaniem narkotyków.
- Zwierzaki są w różnym wieku - średnio, psia służba w naszych szeregach trwa do dziesięciu lat, a rozpoczyna się kiedy czworonóg ma około roku, dwóch. Każdy zwierzak wcześniej przechodzi odpowiednie przeszkolenie, razem ze swoim opiekunem, z którym później na co dzień pracuje. Takie kursy odbywają się w Centrum Szkolenia Policji w Sułkowicach, później psiaki zdają egzaminy i tym samym zyskują uprawnienia do pracy – wyjaśnia Michał Wilkosz.
Zanim jednak przyjdzie czas na codzienne obowiązki, zwierzęta przygotowują się do służby, pod kątem konkretnych specjalizacji.
- Jest ich kilka – między innymi dotyczące wykrywania narkotyków i odnajdywania zaginionych osób. Taki kurs trwa około pół roku, a w trakcie szkolenia psy uczą się pod naszym okiem i pod kontrolą instruktorów. Nauka nie kończy się jednak na zdaniu egzaminu – później, dbamy o jakość pracy co tydzień lub dwa organizując ośmiogodzinne szkolenie – podkreśla policjant.
Owczarki niemieckie, belgijskie, a nawet foksteriery
Najczęściej, do służby w policji trafiają owczarki niemieckie, ale nie tylko – także nowofundlandy, labradory, golden retievery, a od niedawna - owczarki belgijskie.
- To bardzo zwinne psy, odporne na choroby i kontuzje. Są też inne, spokojniejsze rasy – na przykład labradory. Owczarki niemieckie z kolei są bardzo zrównoważone psychicznie i sprawne fizycznie, choć po kilku latach ciężkiej służby mogą pojawić się u nich problemy zdrowotne – wyjaśnia Michał Wilkosz.
Policyjne psy nie mogą pochodzić z przypadkowych hodowli. Pozyskiwaniem zwierząt zajmują się mundurowi z centrum w Sułkowicach. – Gdy wiemy, że mamy na przykład zapotrzebowanie na 15 psów tropiących, hodowcy przyjeżdżają do Sułkowic i na miejscu zwierzęta sprawdzane są pod okiem instruktorów. Później, każdy przewodnik losuje jednego zwierzaka – dodaje.
Wyjątkowa więź
Każdy pies przez całą swoją służbę znajduje się u boku jednego policjanta. Z nim wyjeżdża na patrole, szkoli się, przez niego jest karmiony i wyprowadzany na spacery.
- Od porannej odprawy cały dzień spędzamy razem z naszym zwierzakiem. Wyjeżdżamy wspólnie na zdarzenia – rozboje, napady, zaginięcia czy zabójstwa. Jako przewodnicy, musimy obserwować stan psychiczny i fizyczny psa, ponieważ czasem dzień pracy jest naprawdę długi. Na przykład psy nie są w stanie pracować, gdy temperatura wynosi ponad 26 stopni Celsjusza – mówi Michał Wilkosz.
Opiekun psa policyjnego musi także dbać o to, by zwierzę miało dostęp do czystej wody oraz jedzenia. Podczas każdego dnia pracy, funkcjonariusz poświęca godzinę na opiekę i spacer z nim. To nie wszystko - przewodnik jest odpowiedzialny za psa nawet w dniu wolnym od służby, czy podczas urlopu. Czworonóg pracuje tylko z jednym człowiekim, a jeśli policjant ma odpowiednie warunki, może trzymać psa w domu. W innym wypadku, zwierzęta przebywają na terenie jednostki policji
- Mój pies to pięcioletni owczarek belgijski, wabi się Sako. Żeby takie zwierzę trzymać u siebie, trzeba mieć wystarczająco duże podwórko i kojec. Warunki są dokładnie sprawdzane, bierzemy za psa pełną odpowiedzialność. Gdy czworonóg skończy służbę, mamy pierwszeństwo do tego by zostać jego właścicielem. W mojej 14-letniej karierze nie zdarzyło się, by opiekun później nie zajął się swoim psem – podkreśla policjant,
***
Aktualnie, we wszystkich formacjach podległych MSWiA służy łącznie 1207 psów i 62 konie – większość w policji. Rocznie, około 10 procent zwierząt jest wycofywanych ze służby i przechodzi na „emeryturę”.