PUBLICYSTYKA
Przywrócić pamięć, historia Eugeniusza Bodo
Był gwiazdą polskiego kina i estrady przed wojną. Niemniej losy największego amanta II RP, przez wiele lat były nieznane. Kolejne karty jego historii odkrywano mozolnie, a i dziś nie wiemy wszystkiego.
Pewnym jest, że Bodo z chwilą wybuchu wojny opuścił Warszawę i udał się do Równego na Wołyniu, a następniedo Lwowa. W 1940 r. dołączył do zespołu Henryka WarsaTea Jazz. Wraz z nim występował w największych miastach Związku Sowieckiego. Na ironię, w repertuarze zespołu nie zabrakło Pożegnalnej piosenki lwowskiego jazzu, w polskiej wersjiznanej pod nazwą Tylko we Lwowie. Utwór ten, śpiewany na zakończenie występów przez Bodo w języku rosyjskim, stał się muzyczną zapowiedzią jego tragicznych losów. Wiosną 1941 r. po powrocie zespołu do Lwowa, Bodo zrezygnował z dalszych występów w Tea Jazz i złożył wnioseko wyjazd do USA, w nadziei, że szwajcarski paszport państwa neutralnego pomoże mu opuścić ZSRS. Ostatecznie,aktor został aresztowany 26 czerwca 1941 r. przez NKWD pod zarzutem szpiegostwa. Dzisiaj wiemy, że przebywał w więzieniach Butyrki w Moskwie oraz w Ufie, dopełniając żywota w Obozie Pracy Poprawczej w Kotłasie, w obwodzie archangielskim. Jednak w wojennej zawierusze nieznane były dalsze koleje jego losu.Scenariuszy wydarzeń, o tym, co działo się z nim w następnych miesiącach wojny, powstało kilka. Po wkroczeniu Wehrmachtu do Lwowa wielu powielało informację, że artysta zginął z rąk Niemców. Dla tych, którzy byli przekonani, że trafił w ręce Sowietów, z uwagi na szwajcarskie obywatelstwo wiadomym było, że nie został zwolniony na mocy układu Sikorski-Majski, zawartego 30 lipca 1941 r. Po wojnie nikt do końca nie wiedział, co stało się z Bodkiem. Krążyły informacje, że został zastrzelony przez Sowietów, że został gdzieś wywieziony, ale to były kolejne niepotwierdzone wersje. Przez cały okres PRL pojawiały się najróżniejsze historie i domysły na temat wojennych wydarzeń jednego z najsłynniejszych, przedwojennych aktorów polskiego kina i estrady. W oficjalnym przekazie informacja o śmierci artysty zamieszczona została dopiero w Encyklopedii Powszechnej PWN w 1963 r. W kolejnych latach inne wydawnictwa powielałybłąd, że Bodo „zaginął ok. 1941 r.”. Chociaż w 1975 r.,w wydanej pierwszej edycji Encyklopedii Warszawy wskazano, że aktor zmarł jednak 7 października 1943 r., w innych publikacjach nadal utrzymywano zafałszowany obraz wydarzeń.
Scena z rewii Kto kogo z warszawskiego kabaretu Tip Top, 1939 r. Narodowe Archiwum Cyfrowe.
Niezależnie od interpretacji zgodnej z zobowiązującą wówczas linią polityczną, temat wojennych losów Bodo nie pozostał obojętny m.in. krewnym artysty oraz znawcomi miłośnikom kina. Duże zasługi w odkrywaniu prawdziwej historii o Eugeniuszu Bodo przypisuje się Stanisławowi Janickiemu.W 1972 r., podczas jednej z audycji „W starym kinie”,dziennikarz zwrócił się z prośbą do telewidzów o nadsyłanie wspomnień i informacji o polskim aktorze. Pośród wielu treści Janicki otrzymał dwa listy autorstwa ciotecznej siostry Bodo - Ireny Kuleszy. Wspomniała m.in. o podjętych przez nią po wojnie staraniach odszukania krewnego za pośrednictwem PCK. W sierpniu 1958 r. dostała pisemną informację o śmierci artysty w sowieckim obozie 7 października 1943 r. Kulesza poinformowała ponadto o umieszczonej, z jej inicjatywy, inskrypcji na rodzinnej płycie nagrobnej znajdującej się na warszawskich Powązkach o następującej treści: E. Bodo/aktor/1899-1943, czyniąc z tego miejsca symboliczny nagrobek artysty. Wprawdzie korespondencja Kuleszy potwierdziła miejsce i rok śmierci artysty, ta i inne autentyczne informacje zawarte w nadesłanej do Janickiego korespondencji, nie zostały wówczas nigdzie opublikowane. W latach osiemdziesiątych nadal obowiązywało fałszowanie faktów dotyczących okoliczności śmierci polskiego aktora. Wiedza o wojennych losach Bodo została wzbogacona u schyłku dekady, wraz z ukazaniem się w Związku Sowieckim w 1989 r. wspomnień autorstwa Alfreda Mirka , uzupełniając wiedzę na temat pobytu Bodo w moskiewskim więzieniu na Butyrkach. Autor wspomina m.in. o płaszczu, który zabrał ze sobą w dniu aresztowania Bodo, z podszewki którego artysta wykonał prowizoryczną „chustę” podarowaną Mirkowy w więziennej celi. Dzisiaj pamiątka ta znajduje się w Muzeum Rosyjskiej Harmonii w Moskwie. Niezależnie, do poznania prawdy o wojennych losach Bododą żyła w tym czasie również inna krewna artysty, Wiera Rudź, kierując kolejno pisma z zapytaniem o stan wiedzy o aktorze na adres Rosyjskiego Czerwonego Krzyża oraz prezydentów Polski i Rosji. Jednocześnie, z początkiem lat dziewięćdziesiątych,przybywało artykułów prasowych na temat ostatnich lat życia artysty, w których podawano czasami prawdziwe innym razem zmyślone informacje dotyczące Bodo.
Fotografia Eugeniusza Bodo wykonana po aresztowaniu, ok. 1941 r. Archiwum Instytutu Pamięci Narodowej
Kres dywagacjom na temat artysty położyła Rudź w 1994 r. po otrzymaniu pisemnej odpowiedzi na temat okolicznościi miejsca śmierci przekazanej z polecenia Rosyjskiego Czerwonego Krzyża przez PCK. Do pisma dołączono dwi efotografie aktora w okresu pobytu w więzieniu. W treści listu wskazano również, że na podstawie Ustawy Federacji Rosyjskiejo ofiarach politycznych represji, w 1991 r. Eugeniusz Bodo został zrehabilitowany. Rudź przekazała te informacje do powszechnej wiadomości za pośrednictwem czasopisma„ Kobieta i Życie”. W 1997 r. wyemitowano film dokumentalny Janickiego Eugeniusz Bodo – za winy niepopełnione, który również pokazywał prawdę o wojennych losach artysty. W kolejnych latach przekazane zostały Polsce kopie więziennych akt Bodo, którymi dysponuje Instytut Pamięci Narodowej. W 2011 r. staraniem Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego RP oraz Instytutu Polskiego w Sankt Petersburgu został odsłonięty pomnik przedwojennego artysty na cmentarzu Makaricha w Kotłasie w obwodzie archangielskim. Symboliczna mogiła Eugeniusza Bodo stanowi dzisiaj ślad na terenie, na którym jego ciało zostało w okresie wojny pochowane w bezimiennym, masowym grobie. Historia życia wielkiego Bodo inspiruje ponadto twórców słowa pisanego, kina i teatru, przywracając na nowo pamięć najwybitniejszemu aktorowi międzywojennej Polski.
Symboliczny grób artysty na Powązkach. Fot. Mirela Tomczyk
Artykuł w wersji papierowej opublikowany będzie w wydaniu 8 października 2023 Tygodnika eM.
Autor artykułu: Ilona Religa-Gola Referat Edukacji Narodowej Delegatura Instytutu Pamięci Narodowej w Kielcach.