Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Przeglądając Facebooka

środa, 29 lipca 2015 08:22 / Autor: Tygodnik eM
Przeglądając Facebooka
Przeglądając Facebooka
Tygodnik eM
Tygodnik eM

Klasowe zdjęcie. Rozciągnięty sweter w paski, proste włosy, grzywka i niepewny uśmiech. Skromnie wyglądająca dziewczyna trzyma w ręku tabliczkę: IIC. Po wakacjach nikt z rówieśników już o niej nie słyszał...

W domu rodzinnym Agnieszki nigdy się nie przelewało, ale rodzice starali się jak mogli, aby nastolatce niczego nie brakowało. Kiedy oboje znaleźli pracę i wprowadzili się do domu na peryferiach Kielc, mieli nadzieję, że znajdą tam spokój i szczęście.

Agnieszka była nieśmiałą gimnazjalistką. Trafiła do szkoły, w której wszyscy znali się od przedszkola. Niechętnie akceptowali nowych. Dziewczyna znalazła jednak dwie koleżanki, z którymi spędzała czas na przerwach, a wkrótce także i po szkole: Olę i Marlenę.

Wychowawczyni nie podobało się, że Agnieszka wdała się akurat w takie towarzystwo. Obie uczennice nie cieszyły się wśród pedagogów dobrą opinią. Słabo się uczyły, często wagarowały, były przyłapywane na paleniu, a czasem nawet uczestniczyły w bójkach. Te poważniejsze urządzały po lekcjach, na pobliskiej polanie. Drobniejsze sprawy załatwiały w szatni. Zwykle biły się o chłopaków, którzy obserwowali wszystko z ogromnym rozbawieniem.

Ku zatraceniu

Towarzystwo Oli i Marleny sprawiło, że Agnieszka przestała się uczyć, coraz rzadziej przychodziła do szkoły. Rozwinęła się jednak towarzysko i poznała smak wódki. Na jednej z imprez straciła dziewictwo. Z kim? Już nazajutrz nie potrafiła sobie przypomnieć imienia…

Na dziewczynę nie potrafili wpłynąć ani nauczyciele, ani rodzice. Nie pomagały prośby, groźby, kary, krzyki ani pogadanki. Jedynymi osobami, z których zdaniem się liczyła, były najbliższe koleżanki. One zaś świetnie się bawiły, manipulując Agnieszką i spychając ją po równi pochyłej. Po okolicy bardzo szybko rozeszła się plotka, że Agnieszka świadczy usługi seksualne, i to za niewygórowaną opłatę. Na chętnych nie trzeba było długo czekać. Koło szkoły ustawiali się uczniowie pobliskiej zawodówki i dopytywali o cennik.

Nauczyciele prowadzili nieustanną walkę z wiatrakami. Do adoratorów wzywali policję, dziewczyna chodziła od gabinetu pedagoga szkolnego do gabinetu dyrektora, a rodzice co rusz musieli odwiedzać wychowawcę. Agnieszka jednak brnęła w bagno bez zastanowienia. Tak mijały miesiące. Najpierw przyszły oceny po pierwszym semestrze. Same zagrożenia – nawet z wuefu. Potem nadszedł czerwiec. Dziewczyna nie zdała do następnej klasy. Latem imprezowała z przyjaciółkami – opijała szkolną porażkę. Po wakacjach nie wróciła już do szkoły. Zaszła w ciążę i urodziła córkę. Ojciec nieznany.

Epilog

Dziś córka Agnieszki jest mniej więcej w tym samym wieku, co jej matka w opisywanym tu czasie. Jakie wartości jej wpojono? Czy powtórzy te same błędy? Może ją akurat będzie miał kto poprowadzić, wytłumaczyć, co jest dobre, a co złe? Może lepiej sobie dobierze przyjaciół?

Ze zdjęć zamieszczonych na popularnym portalu społecznościowym spogląda wesoła blondynka, zawsze w dość krótkiej sukience. Choć ma czternaście lat, była już na studniówce. Ostatnio bawiła się na weselu, ale z chłopakiem innym niż ten na fotografiach z lutego. Na wielu zdjęciach z imprez pozuje z dwiema koleżankami. Zainteresowania: brak. Książki: „Alchemik”, „Zmierzch”, „Pięćdziesiąt twarzy Greya”.

Piotr Wójcik

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO