PUBLICYSTYKA
Prymas niezłomny
Mija 60 lat od aresztowania Prymasa Polski, kardynała Stefana Wyszyńskiego. Dzięki swej niezłomnej postawie wobec władz komunistycznych i oparciu, które Kościół pod jego przewodnictwem dał Polakom przez lata ateizacji, był on niekoronowanym królem Polski i Prymasem Tysiąclecia.
Po śmierci kardynała Augusta Hlonda, wobec wzrastających nacisków komunistów, prymas Wyszyński zmuszony był prowadzić politykę ustępstw. Aby uchronić Kościół i naród przed rozlewem krwi, podjął decyzję o zawarciu "porozumienia", podpisanego przez Episkopat z władzami państwowymi 14 lutego 1950 roku. W zawiązku z tym posądzany był o zbytnią ugodowość wobec komunistów, którzy i tak nie zamierzali dotrzymywać zobowiązań.
W 1953 roku walka z Kościołem przybierała na sile. We wrześniu odbył się proces pokazowy biskupa Czesława Kaczmarka. W komunistycznych więzieniach przebywało wielu księży i niemało sióstr zakonnych. Władze konfiskowały majątki kościelne. Te działania obliczone były na zastraszenie i podporządkowanie Kościoła komunistom. Prymas nie zgodził się jednak na dalsze niszczenie i ugodową politykę wobec coraz brutalniejszej władzy. Powiedział zdecydowane Non possumsus. Przeczuwał, że może za to trafić do więzienia. Nie mylił się. 25 września wieczorem funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa bezprawnie, bez stosownego nakazu, aresztowali go. Kardynał przez trzy lata był więziony bez wyroku sądowego.
Prymas najpierw przebywał w Rywałdzie, a od października 1953 r. w opuszczonym klasztorze w Stoczku Warmińskim. Panowały w nim bardzo ciężkie warunki. Dodatkowo kardynał był poddawany presji psychicznej. Wstrzymywano na przykład jego korespondencję z ojcem. Nie docierały do niego żadne wiadomości z zewnątrz.
Po ucieczce na Zachód Józefa Światły (wysokiego funkcjonariusza MBP, który prawdopodobnie wiedział, gdzie jest więziony kardynał) przewieziono Prymasa do Prudnika Śląskiego, później do Komańczy w Bieszczadach. Tam, za namową Marii Okońskiej, napisał Śluby Jasnogórskie, nawiązujące do ślubów króla Jana Kazimierza. Odczytane na Jasnej Górze 26 sierpnia 1956 r., dały początek wielkiej dziewięcioletniej nowennie przygotowującej naród do Millenium Chrztu Polski. Prymas zawierzył w ncih losy Ojczyzny Matce Bożej Królowej Polski.
Na wolność wyszedł dopiero w październiku 1956 roku. Po powrocie do Warszawy objął wszystkie swoje funkcje kościelne. Trzyletni okres odosobnienia dokumentują „Zapiski więzienne”, będące świadectwem niezłomności człowieka gotowego na wszystko, łącznie z oddaniem życia, w obronie praw Kościoła i narodu.
Postawa kardynała Stefana Wyszyńskiego spowodowała, że Kościół w okresie PRL stał się ostoją wolności i podtrzymywania ducha Polaków. Nagrodą za wierność Bogu i Matce Najświętszej był wybór Polaka na Stolicę Piotrową Ojciec Święty Jan Paweł II tydzień po swym wyborze, podczas audiencji dla rodaków powiedział: „Nie byłoby na Stolicy Piotrowej tego papieża Polaka, który dziś pełen bojaźni Bożej, ale i pełen ufności rozpoczyna nowy pontyfikat, gdyby nie było Twojej wiary, nie cofającej się przed więzieniem i cierpieniem, Twojej heroicznej nadziei, Twego zawierzenia bez reszty Matce Kościoła, gdyby nie było Jasnej Góry i tego całego okresu dziejów Kościoła w Ojczyźnie naszej, które związane są z Twoim biskupim i prymasowskim posługiwaniem”.
Katarzyna Bernat