Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Profesor Beata Wojciechowska: 1000 lat Królestwa Polskiego. Doniosły Jubileusz

sobota, 19 kwietnia 2025 18:57 / Autor: Katarzyna Bernat
Profesor Beata Wojciechowska: 1000 lat Królestwa Polskiego. Doniosły Jubileusz
Profesor Beata Wojciechowska: 1000 lat Królestwa Polskiego. Doniosły Jubileusz
Katarzyna Bernat
Katarzyna Bernat

Rozmowa z prof. Beatą Wojciechowską, historykiem miediewistą, rektorem Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.

Mija 1000 lat od koronacji Bolesława Chrobrego. Jakie miała wówczas znaczenie?

Koronacja była bardzo ważnym aktem świeckim i sakralnym. Odbywała się za zgodą papieża. Bolesław Chrobry był pierwszym polskim władcą, który otrzymał koronę i został namaszczony. Obrzęd odbywał się w kościele. Wówczas była to archikatedra gnieźnieńska. Akt koronacji polegał nie tylko na nałożeniu korony na głowę władcy oraz wręczeniu insygniów królewskich (miecza, który był symbolem władzy i sprawiedliwości, jabłka królewskiego i berła), ale także był obrzędem namaszczenia olejami świętymi i usankcjonowania pochodzenia władzy królewskiej od Boga. W ówczesnej Europie pozycja króla była bardzo wysoka. Oznaczała niezależność, pełną samodzielność oraz wielkość państwa, którym kierował taki władca. Dla Bolesława Chrobrego było to ukoronowanie ponad 30-letnich rządów oraz pokaz jego siły i pozycji w Europie. Koronacja odbyła się tuż przed Wielkanocą, prawdopodobnie 18 kwietnia 1025 roku.

Bolesław Chrobry uważany jest za władcę wybitnego. Dlaczego?

Był pierworodnym synem Mieszka I z pierwszego małżeństwa. Po przejęciu władzy w 992 roku, zaczął rozwijać państwo terytorialnie i wzmacniać wewnętrznie. Bolesław miał bardzo dobre relacje z cesarzem niemieckim Ottonem III, który widział w Bolesławie władcę całej Słowiańszczyzny.

Wydarzeniem tamtych czasów był zjazd gnieźnieński w 1000 roku.

Otton III przybył do Gniezna, aby nawiedzić grób św. Wojciecha. Kilka lat wcześniej Bolesław przyjął na swój dwór do Gniezna uciekającego z Czech biskupa Wojciecha, który podjął misję chrystianizacyjną w Prusach, gdzie poniósł śmierć męczeńską. Bolesław wykupił ciało męczennika i pochował je w katedrze gnieźnieńskiej. Wojciech został kanonizowany na synodzie rzymskim w 999 roku. Cesarz Otton III przybył więc pokłonić się relikwiom męczennika, bo kiedyś znał go osobiście.     Podczas wizyty zdjął ze swojej głowy diadem cesarski i nałożył na głowę Bolesława, co było uznaniem jego pozycji. Otton podarował Bolesławowi włócznię św. Maurycego, która była używana przy koronacjach władców niemieckich. Chrobry zrewanżował się podarowując ramię św. Wojciecha i 300 pancernych wojów, co pokazuje chęć współpracy militarnej. Po śmierci Ottona III kolejni władcy niemieccy rozpoczęli wojny z Bolesławem.

Koronacja na króla Polski była zwieńczeniem życia i panowania Bolesława Chrobrego.

Koronacja wprowadzała do pierwszej ligi władców europejskich. Jak wspomniałam, była ona także obrzędem sakralnym pokazującym, że władza pochodzi od Boga. Władca brał odpowiedzialność za państwo i poddanych. Po śmierci Bolesława, w tym samym 1025 roku, na króla koronował się jego syn Mieszko II. Do XIV wieku mamy tylko trzy koronacje i wszystkie odbywały się w XI wieku: Bolesława Chrobrego, Mieszka II i Bolesława Śmiałego. Następna koronacja była dopiero w 1320 roku - Władysława Łokietka.

Mija 1000 lat od tej koronacji. Czy dziś ma ona dla nas znaczenie?

Musimy pamiętać, że już wówczas byliśmy państwem silnym, niezależnym, liczącym się partnerem do rozmów w Europie. To dziedzictwo daje nam tożsamość i dumę narodową, o to musimy dbać.

Dziękuję za rozmowę.

Więcej w Wielkanoc i w audycji: "Historia na fali" w czwartek 24 kwietnia, godz. 20 w Radiu eM Kielce.

Wesprzyj nas!
Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO