Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Oszukani…

środa, 16 grudnia 2015 06:22 / Autor: Dariusz Skrzyniarz
Oszukani…
Oszukani…
Dariusz Skrzyniarz
Dariusz Skrzyniarz

Pomimo kampanii społecznych i ostrzeżeń osoby starsze wciąż padają ofiarą oszustw na tzw. „wnuczka” lub „inkasenta”. W 2015 roku świętokrzyscy policjanci odnotowali aż 242 takie przestępstwa. W ich wyniku seniorzy stracili w sumie aż pół miliona złotych.

Pewnego dnia do drzwi pani Leokadii, mieszkającej na osiedlu Sady, zapukał pan, który podał się za inkasenta. Oświadczył, że chce sprawdzić stan jej licznika. Schorowana 81–latka wpuściła go i pokazała, gdzie jest licznik. W międzyczasie „inkasent” poprosił kobietę, aby przyniosła mu ostatnie rachunki za prąd. Kiedy pani Leokadia udała się do drugiego pokoju, mężczyzna okradł ją na blisko 10 tysięcy złotych. Niestety, starsza pani wszystkie oszczędności trzymała w domu. – W tej sytuacji popełniony został ten sam błąd, co przy oszustwie na tak zwanego „wnuczka”. Ofiara kradzieży nie zweryfikowała tożsamości nieznajomego, co skończyło się dla niej fatalnie – kwituje młodszy aspirant Mariusz Bednarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji. Po tym incydencie pani Leokadia zamknęła się w sobie, nie ufa ludziom, a całe dnie spędza sama w mieszkaniu.

„Wnuczek” wychodzi z mody

– Przestępcy nieustannie wymyślają nowe metody. Walka z nimi przypomina walkę z wiatrakami. Jeśli policja z całym wymiarem sprawiedliwości opanuje sposób ukrócenia jakiegoś rodzaju przestępczości, choćby osławionego „wnuczka”, natychmiast znajdują inny – tłumaczy Marcin Chałoński, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Kielcach ds. karnych.

W tej chwili złodzieje stosują najczęściej technikę „na policjanta”. Jej ofiarą padła pani Krystyna. Kobieta była wyczulona na wszelkie próby wyłudzania pieniędzy, dlatego kiedy otrzymała telefon z pytaniem, czy pożyczy pieniądze dalekiemu i zapomnianemu kuzynowi, odłożyła słuchawkę. Chwilę później zatelefonował mężczyzna podający się za funkcjonariusza CBŚ, który poinformował ją, że jest potencjalną ofiarą oszustwa, poprzednia rozmowa była próbą wyłudzenia pieniędzy, ale dzięki pracy policjantów przestępca został namierzony. Oświadczył też, że kobieta jak najszybciej musi przekazać pewną sumę potrzebną do akcji zatrzymania oszusta. Zapewnił, że pieniądze szybko zostaną zwrócone, a za pomoc otrzyma kilka tysięcy nagrody. 62-latka przekazała blisko 70 tysięcy złotych podstawionej osobie, która okazała się oszustem.

– W tym przypadku postępowanie tej pani wynikało prawdopodobnie z zaufania do policji. O ile metoda na wnuczka jest już rozpoznawalna, to w tym wypadku działa czynnik psychologiczny i starsze osoby, mające szacunek do munduru łatwo dają się nabrać. Pamiętajmy jednak, że żaden policjant nie wykona podobnego telefonu i nie poprosi o przekazanie jakichkolwiek pieniędzy – tłumaczy młodszy aspirant Mariusz Bednarski.

Nie daj się oszukać

Świętokrzyska policja nieustanie prowadzi akcje profilaktyczne wśród osób starszych, mające ochronić je przed oszustami. Funkcjonariusze rozdają seniorom specjalne broszury, przeprowadzają rozmowy instruktażowe. Niestety, to nie zawsze skutkuje. Co więc mamy zrobić, kiedy otrzymamy fałszywy telefon?

– W pierwszej kolejności zweryfikujmy, kto do nas dzwoni. Nigdy nie podajmy swoich danych, bo oszuści tylko na to czekają. Podczas rozmowy postarajmy się od przestępców wyciągnąć jak najwięcej informacji, które mogą znacznie ułatwić ich schwytanie. No i niezwłocznie zgłośmy taki przypadek na policję – radzi Mariusz Bednarski.

***

Pamiętajmy: okres przedświąteczny jest idealnym czasem dla oszustów Zawsze zachowujmy jak największą ostrożność, bo tak jak w wyżej opisanych przypadkach, zbytnie zaufanie może mieć tragiczne konsekwencje.

Damian Wysocki

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO