Odliczanie rozpoczęte

Zmieniona formuła

Tegoroczna prezentacja Korony Kielce odbyła się na Kolporter Arenie, a nie na kieleckim Rynku, jak w poprzednich latach. Chwilę po godzinie 17 murawa stadionu zamieniła się w wybieg, na którym w nowych strojach pojawili się wszyscy zawodnicy zespołu. Wśród nich znaleźli się również nowi piłkarze Korony: Dariusz Trela, Rafał Grzelczak, Vladislav Gabovs, Tomasz Zając, Piotr Rogala, Artur Marzec i Piotr Poński. Pojawił się też Radek Dejmek, który kilka godzin wcześniej przedłużył umowę z klubem. Później płyta Kolporter Areny należała już do kibiców, którzy wzięli udział w wielu konkursach przygotowanych przez organizatorów.

Czas goni nas

Kulminacyjnym punktem prezentacji był mecz pomiędzy Koroną a uczestnikiem tegorocznej edycji Ligi Europy Hapoelem Beer Sheva. Mecz od początku był dosyć wyrównany, ale ostatnie 20 minut pierwszej części wyraźnie należało do gości, którzy uzyskali dwubramkową przewagę. Po przerwie Korona ruszyła do odrabiania strat, jednak udało się jej strzelić tylko jedną bramkę – jej autorem był testowany Michał Fidzukiewicz. Kielczanie na tle wymagającego rywala zaprezentowali się przyzwoicie, ale podopiecznych Marcina Brosza czeka jeszcze bardzo dużo pracy.

Nie da się ukryć, że czas nie jest sprzymierzeńcem Korony Kielce. Pierwszy mecz w nowym sezonie ligowym piłkarze rozegrają w niedzielę, 19 lipca. Na Kolporter Arenie podejmą trzecią drużynę ubiegłego sezonu – Jagiellonię Białystok. Marcin Brosz nie miał zbyt wiele czasu na zgranie. O ile formowanie defensywy można uznać za zakończone, to gorzej sprawa ma się z ofensywną. Ciekawie zapowiada się rywalizacja o pozycję pierwszego bramkarza, którą stoczą między sobą Małkowski i Trela. Blok defensywny z parą stoperów Malarczyk – Dejmek i duetem defensywnych pomocników Jovanović – Fertovs wygląda bardzo dobrze, wszyscy oni mają również dobrych zmieników. Największym mankamentem jest ofensywa. Najlepiej mają się skrzydła. Tutaj mogą zagrać: Sobolewski, Pylypczuk, Ankur, Sierpina, Przybyła czy młody i zdolny Tomasz Zając, który do Korony trafił z młodzieżowej drużyny Wisły Kraków (sięgnął z nią po mistrzostwo kraju i był najlepszym graczem rozgrywek CLJ).

Gorzej wygląda pozycja ofensywnego pomocnika oraz napastnika. W sparingach na tej pierwszej pozycji gra Marcin Cebula, ale wątpliwe, aby młody zawodnik mógł prezentować równą formę przez cały sezon. Wśród napastników również niewielki wybór. Znanym zawodnikiem jest tylko Przemysław Trytko, pozostali to gracze rezerw. W ostatnich dniach testowany był Michał Fidziukiewicz, mający za sobą występy w Jagiellonii. Rosły napastnik w sparingach strzelił dwie bramki i niedługo powinna wyjaśnić się jego przyszłość. Trener Brosz po sparingu z Hapoelem powiedział, że sztab szkoleniowy oraz władze klubu nieustannie sondują rynek transferowy i w ciągu kilku najbliższych dni do drużyny powinni dołączyć zawodnicy, którzy od razu będą w stanie znacząco wzmocnić zespół. Korona w weekend rozegra jeszcze jeden mecz testowy; sparingpartner przed zamknięciem tego numeru tygodnika nie był jeszcze znany.

Mecz z trybun obejrzą Włosi

Nierozwiązaną kwestią pozostaje w dalszym ciągu sprawa potencjalnego inwestora, który miałby przejąć kielecki klub. Prezydent Wojciech Lubawski mówi o co najmniej trzech zainteresowanych. Nie chce jednak na razie zdradzać przebiegu prowadzonych rozmów. – Mam nadzieję, że będę mógł poinformować o tym, że mamy inwestora. Każda wcześniejsza informacja przeszkadza. Tego już doświadczyliśmy – mówi Lubawski. Przypomnijmy, że kupno Korony Kielce rozważa włoski klub piłkarski AS Roma. W najbliższym czasie ma dojść do spotkania z przedstawicielami rzymskiego giganta. – Rzymianie przyjadą do Polski między 15 a 17 lipca – zdradza prezydent. Najprawdopodobniej obejrzą pojedynek z Jagiellonią.

Damian Wysocki