Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

No i po referendum

piątek, 17 czerwca 2016 06:29 / Autor: Tygodnik eM Kielce
No i po referendum
No i po referendum
Tygodnik eM Kielce
Tygodnik eM Kielce

Okazało się, że Wojciecha Lubawskiego nie chce mniej więcej tylu kielczan, ilu zagłosowało na jego kontrkandydatów w 2014 roku. Zatem wynik plebiscytu nie powinien dziwić. Mnie jednak dziwi.

Między wyborami, a referendum istnieje oczywista różnica. W przypadku pierwszych kandydaci prezentują elektoratowi kompleksowy pomysł na miasto. W przypadku drugiego - nie muszą. Wystarczy, że krytykują. I to przyczajeni, nie przyznając, że mają chrapkę na prezydenturę. Bo wtedy trzeba ludziom przedstawić program. I to właśnie obserwowaliśmy.

Ale blisko 28 tysiącom osób, które chciały odwołać prezydenta to nie przeszkadzało. Jakoś nie dopytywali o pomysły na Kielce. Nie domagali się rozwiązań. Wystarczyło im, że pozbędą się Lubawskiego. A co dalej? Kogo to obchodzi! Grunt, że go nie będzie! A że kielczanie zapłacili za fanaberie paru panów 350 tysięcy złotych? Co z tego! Mamy święto demokracji!

Wśród krytykujących prezydenta był jednak ktoś, kto się wyróżnił: Artur Gierada, poseł PO. W pewnym momencie zacząłem go nawet poważnie podejrzewać o posiadanie programu. Tekst umajony optymistycznymi zdjęciami rozanielonego pana posła znalazłem na stronie internetowej. Stało w nim między innymi, że zamiast Obic trzeba rozbudować lotnisko w Masłowie (to niemożliwe z powodu ukształtowania terenu). Uruchomić program "Mieszkania na plus" czyli budowę lokali pod wynajem (to, co teraz robi PiS). Wybudować dużą halę sportową (choć prezydent już to zapowiedział). Rozdać bony wychowawcze dla rodziców dzieci w wieku 6-13 lat (ale skąd pieniądze?).

Gdy to przeczytałem, zdjął mnie smutek, że pan poseł nie pokusił się o bardziej oryginalne obiecanki-cacanki. I że obraził inteligencję kielczan, bo sądząc, że się na nie złapią, był pocieszny jak Jack Sparrow z "Piratów z Karaibów". Z tą różnicą, że tamten budził sympatię. Ale pan Gierada potrafił się zaasekurować: na samym dole strony, drobniutkim druczkiem, znalazłem informację: „Stanowisko Stowarzyszenia „Pokolenie z Pasją”. Czyli formalnie nie jego, a grupy osób skupionych wokół niego. A że wyborca może pomyśleć, iż to program pana posła? Jego problem!

Ale wróćmy do meritum.

Czy prezydent Lubawski odniósł jakieś korzyści z referendum? Oczywiście. Teraz wie, że za dwa lata może spokojnie pokusić się o kolejną kadencję, bo liczba jego przeciwników jest porównywalna z poprzednimi wyborami. Jeżeli się zdecyduje (a wróble ćwierkają, że poważnie to rozważa), pewnie znów wygra w pierwszej turze. A jeśli paru malkontentów ponownie zechce go odwołać, to bardzo proszę: za swoje pieniądze, panowie.

Tomasz Natkaniec

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO