Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Na kłopoty… fizjoterapeuta

sobota, 19 września 2015 08:57 / Autor: Tygodnik eM
Na kłopoty… fizjoterapeuta
Na kłopoty… fizjoterapeuta
Tygodnik eM
Tygodnik eM

Pan Piotr od kilku miesięcy zmagał się z przeszywającym bólem ręki. Lekarz stwierdził, że dolegliwość jest efektem wykonywanej przez niego pracy fizycznej. Przepisał leki przeciwzapalne, jednak ból nie ustąpił. Pomoc przyszła z innej strony.

Pan Piotr podzielił się swoim problemem z kolegą – byłym zapaśnikiem. Ten polecił mu znajomego rehabilitanta przekonując, że on na pewno znajdzie sposób na jego dolegliwości. Pan Piotr był bardzo sceptyczny: skoro nie pomógł lekarz, to da radę magister fizjoterapii? Na szczęście grubo się pomylił.

Kilka dni po rozmowie z przyjacielem wybrał się do rehabilitanta. Specjalista dokładnie zbadał bolące miejsce. Potwierdził słowa lekarza, że problem wynika z przeciążenia pracą fizyczną, ale oświadczył, że jest on łatwy do rozwiązania. Za ból odpowiadała mocno napięta grupa mięśni barku. Pan Piotr dostał cały szereg ćwiczeń, kilka razy udał się na zabiegi, masaże i teraz cieszy się pełną sprawnością.

Nie tylko sportowcy zmagają się z ciężkimi urazami. Wiele osób na skutek nieszczęśliwych wypadków traci sprawność ruchową. W początkowej fazie pomagają im oczywiście lekarze, ale później powrót do pełnej lub cząstkowej sprawności to ciężka praca rehabilitantów. – W swojej praktyce spotkałem się z krytycznymi przypadkami. Nigdy jednak nie odmówiłem pomocy. Zawsze razem z moimi pacjentami podejmuję walkę o to, aby mogli normalnie funkcjonować i mniej cierpieć. Często się udaje – mówi jeden z kieleckich magistrów fizjoterapii.

Doskonałym tego przykładem jest Magda, dobrze zapowiadająca się tancerka. W wieku dwudziestu lat uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu, w wyniku którego straciła sprawność w nogach. – Najpierw załamałam się, bo musiałam zrezygnować z pasji, której poświęciłam całe życie. Lekarze stwierdzili, że resztę życia spędzę na wózku – opowiada dziewczyna.

Magda jeszcze w szpitalu poznała Tomka, rehabilitanta, który nakłonił ją do walki o odbudowanie choćby minimalnej sprawności i odzyskanie radości życia. Dzięki wielogodzinnym rozmowom z Tomkiem młoda tancerka zrozumiała, że najważniejsze jest to, że żyje i na pewno znajdzie inną pasję. W trakcie jednej z wizyt jej noga drgnęła – to był dobry znak. Dowodził, że lekarze czasem mylą się w diagnozach. Magda podjęła mozolną, trudną rehabilitację, dzięki której znów zaczęła chodzić – cały czas musi używać kul, ale powoli wraca na scenę. Już w nieco innej roli, ale wierzy, że jeszcze kiedyś zatańczy.

Rehabilitanci nie tylko pomagają chorym odzyskać sprawność fizyczną, ale często dzięki rozmowom działają jak psychologowie i odbudowują sferę psychiczną swoich pacjentów. – Najwięcej radości sprawia mi, kiedy po zakończonej rehabilitacji pacjent mówi, że już nic go nie boli albo że czuje się lepiej. Za to kocham tę pracę – mówi jeden z rehabilitantów.

Wiele osób, które często zmagają się z drobnymi urazami i różnego rodzaju zaburzeniami układu ruchu, w pierwszej kolejności szuka pomocy u lekarzy rodzinnych. Ci najczęściej wypisują skierowania do specjalistów, do których na wizytę czeka się kilka tygodni. Tymczasem gabinety wielu rehabilitantów stoją otworem. Może czasem warto skonsultować się z fizjoterapeutą – często może pomóc, a w razie poważnych powikłań na pewno nie zrobi niczego bez lekarskiej konsultacji.

Damian Wysocki

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO