PUBLICYSTYKA
Moc atrakcji w Kurozwękach
Zwiedzanie pałacu, labirynt w kukurydzy, zagroda bizonów, mini-zoo i stadnina koni arabskich. To tylko nieliczne z atrakcji, jaki czekają na odwiedzających Kurozwęki. To malownicze miejsce z pewnością przypadnie do gustu zarówno miłośnikom spacerów, jak i osobom spragnionym przygód.
Będąc w Kurozwękach trzeba odwiedzić zabytkowy pałac wybudowany w II połowie XIV wieku przez Dobiesława z Kurozwęk.
PAŁAC, BAJKI I LEGENDY
- Jego wnętrza udostępnione są do zwiedzania z przewodnikiem, który zapoznaje turystów z historią pałacu oraz zamieszkujących go rodów, a także z ciekawostkami. Zwiedzanie obejmuje salę balową, salony, taras widokowy, krużganki i XVIII wieczną kaplicę, jak również dziedziniec i muzeum „Skarby i pamiątki rodu Popielów oraz obrazy Józefa Czapskiego” - opowiada Witold Świtalski z Zespołu Pałacowego w Kurozwękach. - Niedługo pałac zmieni się nie do poznania, gdyż przystępujemy do realizacji projektu pod nazwą "Pałac Popielów - ucz się przeszłością, doświadczaj teraźniejszości, patrz w przyszłość". W ramach inwestycji zostanie odtworzona i wypełniona fosa, pałac zyska nowe elewacje, zostaną zainstalowane windy, a na poddaszu powstanie wystawa multimedialna ukazująca historię Kurozwęk i rodów związanych z tym miejscem.
Odwiedzając pałac, warto zajrzeć do lochów. Zwiedzanie obejmuje dziedziniec, lochy pełne bajek i legend, a także piwnice z historią pałacu. W piwnicach pałacu zorganizowana została salka muzealna, w której obejrzeć można reprodukcje broni rycerskiej oraz zabytki znalezione podczas prowadzonego od 2000 roku odgruzowywania i porządkowania piwnic zamkowych.
KRAINA BIZONÓW
Tuż za pałacem rozciąga się kraina bizonów. Zwierzęta te zostały sprowadzone do Kurozwęk przez Marcina Popiela w 2000 roku. - Każdego roku wiosną można zobaczyć na łące za kurozwęckim pałacem nowe malutkie bizonięta. Już teraz w naszej restauracji można spróbować wielu potraw przyrządzonych z bizoniego mięsa. Dodatkowo turystów zaciekawi na pewno oglądanie zwierząt podczas pieszego spaceru albo z wnętrza wozu "safari bizon", który wjeżdża pomiędzy bizony. Obecnie mamy 80 bizonów - relacjonuje Świtalski.
W ramach biletu wstępu dla gości dostępny jest też plac zabaw dla dzieci oraz wstęp do mini zoo, w którym można obejrzeć lamy, osły, króliki, świętojańskie owieczki, strusia, kozy, świnki wietnamskie, kucyki oraz różne gatunki ptactwa.
LABIRYNT I DZIKI ZACHÓD
Dużą atrakcją jest również labirynt w kukurydzy, który jest czynny co roku od 18 lipca do 21 września i zawsze ma inny kształt. W tym roku nawiązuje do obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. - Spacerując po kukurydzianym labiryncie można sprawdzić swoją zdolność orientacji w terenie, jak również wiedzę. Na terenie labiryntu nie działają telefony komórkowe, przez co adrenalina jest większa. Co roku organizujemy konkursy, w ścieżkach labiryntu umieszczamy punkty z pytaniami, które trzeba odnaleźć. Każdy uczestnik zabawy ma za zadanie odszukać ukryte pytania i uzupełnić specjalną krzyżówkę. Prawidłowo wypełnione kupony biorą udział w losowaniu nagród - informuje Witold Świtalski. Labirynt z kukurydzy znajduje się na polu o powierzchni 4,5 ha.2 Najkrótsza trasa przechodząca przez wszystkie punkty krzyżówki ma 2 km i 45 m, a długość wszystkich ścieżek wynosi 4 km i 165 m. Kukurydziany labirynt sąsiaduje z labiryntami z buku, które są czynne od 20 maja do 15 października i są przeznaczone dla dzieci w wieku do 12 lat.
W Kurozwękach organizowane są również różnego rodzaju imprezy. Jedną z nich jest "Dziki zachód", który odbywa się co roku od 12 lat. - Bizony są tu stale, a w dniach imprezy pojawiają też Indianie, kowboje i wiele innych atrakcji. To wspaniała impreza dla całej rodziny i okazja do spędzenia wielu godzin na świeżym powietrzu. W tym roku za pałacem będzie czynne ogromne pole biwakowe, na którym będzie można rozbić namiot, zaparkować kamper lub przyczepę kampingową i przez trzy dni odpoczywać w Kurozwękach - zdradza Witold Świtalski.