PUBLICYSTYKA
Miejsce dla każdego
Pomoc przy odrabianiu lekcji, dawanie młodym ludziom szansy na dobre spożytkowanie wolnego czasu. To cele, jakie stawia sobie świetlica parafialna działająca przy kościele pod wezwaniem świętego Maksymiliana Marii Kolbego w Kielcach.
Jak mówi ksiądz Grzegorz Pałys, proboszcz parafii, pomysł na stworzenie świetlicy zrodził się rok temu: – Chcieliśmy zrobić coś dla dzieci i młodzieży. Przez ostatnie dwanaście miesięcy prowadziliśmy prace przy jej tworzeniu. Przygotowaliśmy dwie sale. Pierwsza z nich znajduje się nad zakrystią i służy zajęciom dydaktycznym, druga jest w piwnicach i organizujemy w niej rozrywki.
Bilard ping–pong i nie tylko…
Wspólnym wysiłkiem księży i parafian udało się częściowo wyposażyć i wyremontować pomieszczenia świetlicy. – W sali dydaktycznej są już ławki, krzesła i łazienka z prysznicem, a do tego kilka łóżek, gdyby ktoś musiał przenocować. Z kolei w sali rekreacyjnej mamy już stoły do bilarda i do ping-ponga oraz piłkarzyki, szachy i warcaby – wymienia ksiądz Grzegorz Pałys.
Do pracy w świetlicy zgłosiło się już troje nauczycieli. Deklarują pomoc przy odrabianiu lekcji. Ksiądz proboszcz podkreśla, że chce stworzyć miejsce, do którego będzie można zajrzeć również poza godzinami pracy. – Jeśli zechce nas odwiedzić na przykład rodzina i skorzystać z naszego sprzętu, którego nie ma w domu, nie będzie najmniejszego problemu – zapewnia.
Pomoc nadal potrzebna
Niestety, to za mało, by świetlica mogła w pełni realizować swoją misję. – Potrzebujemy zwłaszcza osób chętnych do pomocy. Jesteśmy otwarci na wszystkich, którzy mają jakiś pomysł na ciekawe i wartościowe zorganizowanie czasu wolnego młodym ludziom – mówi ksiądz Pałys. Dodaje, że marzą mu się na przykład lekcje gry na gitarze, powołanie kółka plastycznego oraz nauka języków obcych. Chciałby, aby było to też miejsce oferujące zajęcia pozaświetlicowe, np. wycieczki. – Na 29 maja zaplanowaliśmy wyjazd współfinansowany przez kielecki Urząd Miasta w ramach profilaktyki antyalkoholowej. Odwiedzimy park rozrywki Energylandia w Zatorze – zapowiada proboszcz.
Jak mówią księża pracujący w parafii św. Maksymiliana, do zapewnienia odpowiedniej pracy świetlicy potrzebna jest też pomoc przy skompletowaniu wyposażenia. – Przydałoby się więcej mebli do sali dydaktycznej, głównie regałów. Chętnie przyjmiemy też gry czy sprzęt muzyczny – wymieniają.
***
Na osiedlu KSM, na którym działa parafia pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego, większość mieszkańców stanowią ludzie starsi. Nie oznacza to jednak, że nie ma tam młodzieży potrzebującej miejsc do spotkań. Działa wprawdzie klub osiedlowy "Miniatura", ale księża widzą, jak wielu młodych ludzi spędza wolny czas na klatkach schodowych. Ich zdaniem potrzebne jest miejsce, które uzupełni propozycje "Miniatury" i da wartościowe zajęcia. Właśnie taka ma być świetlica parafialna.
Piotr Wójcik