PUBLICYSTYKA
Majówka dla wszystkich
Rodzinna Majówka Rowerowa już na stałe wpisała się w kalendarz wiosennych wydarzeń miasta i regionu. Z roku na rok peleton wydłuża się, a idea nie ulega zmianie – jest nią uczczenie pamięci Jana Pawła II.
W sobotę, 20 maja, cykliści już po raz dwunasty wyruszą w trasę z Kielc do Borkowa. – Po śmierci zwykle nie obchodzi się już daty urodzin, tym bardziej świętych – w ich przypadku wspominamy datę kanonizacji. Ale Jan Paweł II odegrał tak wielką rolę w historii całego narodu i świata, że nie zapominamy także o jego urodzinach. Gdy odszedł, postanowiliśmy wznieść pomnik na jego cześć, ale nie z mosiądzu czy marmuru. Chcieliśmy wybudować pomnik żywy. Stąd właśnie wzięła się idea naszej rowerowej majówki. Biorą w niej udział całe rodziny – mówi ksiądz biskup Marian Florczyk, inicjator Rodzinnej Majówki Rowerowej, który co roku jedzie na czele peletonu. A ten na przestrzeni lat rozrósł się do sporych rozmiarów.
W poprzednim roku ponad 20-kilometrową trasę z Kielc przez Dyminy i Kaczyn do Borkowa pokonało blisko tysiąc osób. – Początkowo meta znajdowała się w Kaczynie, ale od trzech lat nie jesteśmy w stanie pomieścić wszystkich uczestników, dlatego zakończenie odbywa się nad zalewem w Borkowie. Tam miejsca nie brakuje, a teren również jest przepiękny – wyjaśnia ksiądz Krzysztof Banasik, zastępca dyrektora kieleckiej Caritas.
– W Kaczynie znajduje się bardzo dużo pamiątek po Janie Pawle II, bo tu urodziła się siostra Germana, która pracowała w kuchni Ojca Świętego. To miejsce ważne i zawsze w tamtejszym kościele podczas naszej podróży zostaje odprawione nabożeństwo majowe oraz odmówiona modlitwa za matki, bo nie sposób o nich zapomnieć, kiedy majówka przypada na kilka dni przed 26 maja – wyjaśnia ksiądz biskup.
Peleton coraz dłuższy
Trasa majówki jest dostosowana do możliwości wszystkich, dlatego na starcie stają całe rodziny. – Przebiega przez malownicze tereny gminy Daleszyce. Podczas jazdy rowerem jest czas, aby rozejrzeć się i nacieszyć pięknem przyrody. A przecież nasze krajobrazy są przepiękne – przekonuje Dariusz Meresiński, burmistrz miasta i gminy Daleszyce.
„Majówka” ma już dziesiątki stałych uczestników. Jednym z nich jest 74-letni pan Stefan. – To sposób na sprawdzenie się. Mam swój wiek, ale w majówce uczestniczę chyba piąty raz i jak zdrowie pozwoli, to w przyszłym roku znów stanę na starcie, pewnie z wnukami – mówił nam rok dwanaście miesięcy temu (trzymamy kciuki, by go nie zabrakło).
– Jest to wydarzenie, które łączy, integruje i cieszy się społecznym uznaniem. Na trasie panuje dobra atmosfera, która się udziela, bo peleton z roku na rok jest coraz dłuższy, a my stale zachęcamy do jego powiększenia – mówi ksiądz Banasik.
W obiektach oraz na stronie internetowej Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Kielcach można już pobrać karty zgłoszeniowe, wypełnić i złożyć w dniach 15-18 maja w Dziale Organizacji Imprez Sportowych MOSiR, znajdującym się w Hali Legionów przy ul. Leszka Drogosza 2. Każdy kto złoży zgłoszenie, otrzyma identyfikator.
– Jedna osoba może złożyć wnioski w imieniu większej grupy. Podobnie jak w latach ubiegłych, do Borkowa podstawimy autobusy MPK, którymi będzie można spokojnie wrócić do Kielc. Zadbamy o wszystko, a jeśli chodzi o pogodę, to mamy mocne wsparcie – uśmiecha się Mieczysław Tomala, dyrektor kieleckiego MOSiR. Dodajmy, że zapisy prowadzone będą również w dniu majówki. Cykliści z placu Jana Pawła II wyruszą 20 maja około godziny 10.
Damian Wysocki