PUBLICYSTYKA
Leszek Bukowski: Z przestrzeni publicznej powinny zniknąć pozostałości po komunistycznych upamiętnieniach
Rozmowa z Leszkiem Bukowskim, historykiem IPN, Delegatura w Kielcach.
Prezes IPN doktor Karol Nawrocki zaapelował o dekomunizację przestrzeni publicznej w Polsce. W oświadczeniu napisał: "...w polskiej przestrzeni publicznej nie ma miejsca na jakiekolwiek upamiętnienia totalitarnego reżimu komunistycznego i służących mu ludzi". Dlaczego jest to ważny apel?
Prezes zaapelował przede wszystkim do samorządów o oczyszczenie przestrzeni publicznej z pozostałości związanych z upamiętnieniami komunistycznymi. Przypomnę, że od 2016 roku funkcjonuje w Polsce tak zwana ustawa dekomunizacyjna, na mocy której usuwane są pomniki, tablice, nazwy ulic odwołujące się do komunistycznej przeszłości. W województwie świętokrzyskim pomników, które gloryfikowały system komunistyczny mieliśmy dość dużo. Nie wszystkie zostały jeszcze usunięte. Na przykład w miejscowości Sarnówek koło Ostrowca Świętokrzyskiego jest pomnik, który gloryfikuje Gwardię Ludową i skoczka, który zginął w potyczce z żandarmami niemieckimi. W Kielcach mamy pomnik na Kadzielni, z którym borykaliśmy się przez jakiś czas.
Pomnik nie został usunięty. Przypomnijmy, jak zakończyła się ta sprawa?
Zostały usunięte elementy i napisy, które tam istniały oraz elementy graficzne głów z hełmami z sowieckimi gwiazdami. Myślę, że warto jeszcze pochylić się nad tym pomnikiem, aby nadać temu miejscu właściwy charakter. Z problemem dekomunizacji przestrzeni publicznej borykamy się do dziś, pomimo tego, że minęło ponad 30 latach od przemian politycznych i upadku ZSRR. Blisko 50 lat władzy komunistycznej, indoktrynacji narodu polskiego do dziś ma swoje konsekwencje. Dekomunizacja przestrzeni publicznej jest ważna dla budowania pamięci narodowej i naszej tożsamości.
Czy inwazja Rosji na Ukrainę, o której w swoim apelu pisze także prezes IPN, zmieni świadomość Polaków i potrzebę dekomunizacji przestrzeni publicznej?
Mam nadzieję, że tak. Pamiętajmy, że ta dekomunizacja trwa. To jest pewien długofalowy proces, który jest konsekwentnie realizowany również przez IPN. Mamy jeszcze kilka obiektów w regionie, które naruszają ustawę dekomunizacyjną i będziemy starali się usuwać je z przestrzeni publicznej.
Dziękuję za rozmowę.
Katarzyna Bernat
Więcej w Radiu eM Kielce w audycji: "Historia na fali" w czwartek 17 marca, godz. 20.