PUBLICYSTYKA
Jan Paweł II - nasz święty
W kwietniu przyszłego roku świętość Jana Pawła II oficjalnie potwierdzi Kościół katolicki. My, Polacy jako naród Ojcu Świętemu wiele zawdzięczamy.
W 1978 roku, kiedy został wybrany na Stolicę Piotrową rozpoczął się nowy okres w dziejach Kościoła i naszego narodu. Polacy upokorzeni stratami spowodowanymi II wojną światową, zniewoleni niszczącym systemem komunistycznym, podnieśli głowy. Poczuli dumę z tego, że są Polakami. Inaugurując pontyfikat Jan Paweł II wypowiedział znamienne słowa: „Nie lękajcie się! Otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi! Otwórzcie drzwi jego zbawczej władzy, otwórzcie granice państw, systemów ekonomicznych i politycznych, szerokich dziedzin kultury”.W serca ludzi wlały one nadzieję i otuchę. Duch zaczął był silniejszy niż komunistyczne czołgi.
Podczas pierwszej wizyty w Polsce w 1979 roku Jan Paweł II przypomniał o chrześcijańskich korzeniach naszego państwa i narodu. A wtedy obowiązywała przecież ateistyczna ideologia. W spotkaniach z Ojcem Świętym uczestniczyły miliony Polaków. W Warszawie padły pamiętne słowa: „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi”. Uważa się, że wizyta Papieża zapoczątkowała polityczne przemiany niepodległościowe i powstanie NSZZ „Solidarność”.
Druga pielgrzymka Jana Pawła II do Polski przypadła w 1983 roku podczas nocy stanu wojennego. W Krakowie przytaczał słowa z Psalmu 23 „Pan jest moim pasterzem, nie brak mi niczego; (…) Choćbym chodził ciemną doliną zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną”.
Trzecia wizyta w 1987 roku była jeszcze w PRL. Ojciec Święty przypomniał wtedy m.in. o roli i znaczeniu solidarności międzyludzkiej. „Solidarność to znaczy jeden i drugi” – mówił w Gdańsku, kolebce NSZZ „Solidarność”. Nawoływał przy tym, „jeden drugiego brzemiona noście”.
Czwarta pielgrzymka - w 1991 roku była już na progu III Rzeczypospolitej. Tuż pod odzyskaniu wolności. Odbywała się po śladach Dekalogu. Papież przyjechał do Ojczyzny, aby dać rodakom jasne wskazówki, jak korzystać z wolności, aby nie przerodziła się ona w samowolę i egoizm. W swym nauczaniu odwołał się do Prawa Bożego, które jest niezmienne i daje fundament.
Piąta pielgrzymka w 1995 roku była bardzo krótka trwała zaledwie kilkanaście godzin, ale zawierała niezwykle ważne przesłanie. „Czas próby polskich sumień trwa” – mówił Jana Paweł II w Skoczowie. Słowa wtedy wypowiedziane są aktualne również dziś: „Pod hasłami tolerancji, w życiu publicznym i w środkach masowego przekazu szerzy się nieraz wielka, może coraz większa nietolerancja. Odczuwają to boleśnie ludzie wierzący. Zauważa się tendencję do spychania ich na margines życia społecznego, ośmiesza się i wyszydza to, co dla nich stanowi nieraz największą świętość”. Obserwując obecnie medialne ataki na księży i katolików w Polsce można powiedzieć, że dziś te słowa nabrały szczególnej wyrazistości. A przecież były wypowiedziane 18 lat temu.
Szósta pielgrzymka Papieża do Polski była w 1997 roku. Odbywała się w związku z Kongresem Eucharystycznym. Hasło: „Chrystus, wczoraj, dziś i na wieki” streszczało cały program wizyty. Papież skupił się przede wszystkim na ukazaniu nam Jezusa i przypomnieniu Jego ewangelicznej nauki.
Siódma podróż w 1999 roku zawierała wiele wątków wspomnieniowych. Doszło wtedy do słynnej rozmowy Papieża z mieszkańcami jego rodzinnych Wadowic. Opowiadał wtedy o swej młodości, życiu, przyjaciołach i wydarzeniach.
Podczas ósmej pielgrzymki w 2002 roku Ojciec Święty wskazał nam na Miłosierdzie Boże. Konsekrował świątynię Miłosierdzia Bożego w Krakowie i zawierzył świat Miłosierdziu Bożemu. „Trzeba spojrzenia miłości, aby dostrzec obok siebie brata, który wraz z utratą pracy, dachu nad głową, możliwości godnego utrzymania rodziny i wykształcenia dzieci doznaje poczucia opuszczenia, zagubienia i beznadziei. Potrzeba wyobraźni miłosierdzia, aby przyjść z pomocą dziecku zaniedbanemu duchowo i materialnie; aby nie odwracać się od chłopca czy dziewczyny, którzy zagubili się w świecie różnorakich uzależnień lub przestępstwa; aby nieść radę, pocieszenie, duchowe i moralne wsparcie tym, którzy podejmują wewnętrzną walkę ze złem” – mówił.
Jan Paweł II zjednoczył nas wokół siebie, kiedy przyszedł czas jego odchodzenia do Domu Ojca. Na te kilka dni ucichły spory i kłótnie. Poczuliśmy się jak jedna wielka narodowa i katolicka rodzina.
Byliśmy dumni również wtedy, gdy Jan Paweł II był beatyfikowany. Na placu św. Piotra w Rzymie powiewały biało-czerwone flagi. Polska znów była na ustach całego świata. Tak będzie z pewnością również 27 kwietnia 2014 roku, kiedy błogosławiony Jan Paweł II będzie ogłaszany świętym.
***
Dziś wyjątkowo musimy prosić Jana Pawła II o wstawiennictwo w intencji Polski i Polaków. Orędownictwa potrzebują małżeństwa i całe rodziny, aby nie dochodziło do ich rozpadu. Ludzie młodzi - zagubieni moralnie wybierający grzeszne życie w konkubinatach, którzy nie ma pracy i są zmuszeni do emigracji zarobkowej.
Pomocy Jana Pawła potrzebują pracownicy, wszystkich szczebli i zawodów, aby umieli solidnie i z poświeceniem wykonywać swe obowiązki. Duchowego wsparcia potrzebują pracodawcy, aby mogli uczciwie troszczyć się o powierzonych im pracowników.
Ludzie starsi, chorzy, cierpiący, modlą się, aby Ojciec Święty upraszał im potrzebne łaski do pokonywania i znoszenia cierpień.
Orędownictwa wyczekują rządzący odpowiedzialni za naszą Ojczyznę, region, miasto, gminę, aby mieli zawsze na uwadze dobro wspólne nad, którym zostali ustanowieni.
Wstawiennictwa Jana Pawła II potrzebują osoby duchowne, aby swą postawą, gorliwością, poświęceniem i modlitwą prowadzili ludzi do Chrystusa.
Katarzyna Bernat