Słuchaj nas: Kielce 107,9 FM | Busko-Zdrój 91,8 FM | Święty Krzyż 91,3 | Włoszczowa 94,4
Szukaj Facebook Twitter Youtube
Radio eM

PUBLICYSTYKA

Jak wybieraliśmy władców

czwartek, 07 maja 2015 19:36 / Autor: Dariusz Skrzyniarz
Jak wybieraliśmy władców
Jak wybieraliśmy władców
Dariusz Skrzyniarz
Dariusz Skrzyniarz

Nie jest obojętne kto sprawuje władzę w państwie, ponieważ człowiek ten reprezentuje naród. Jego postawy i wybory oddziałują na ludzi oraz kształtują obraz naszego państwa w świecie. Zastanówmy się skąd się brali władcy na najwyższym urzędzie w Polsce?

Dynastie i elekcje

Przez pierwsze wieki Polska nie wyróżniała się po tym względem na tle innych krajów europejskich. Rządy sprawowały dynastie, a tron przechodził z ojca na syna. W naszej historii zapisały się w sposób szczególny dwa królewskie rody - Piastów i Jagiellonów. W 1572 roku Zygmunt August, ostatni z Jagiellonów, zmarł nie zostawiając męskiego potomka. W tym czasie szlachta miała tak silną pozycję i liczne przywileje, że sama zaczęła wybierać króla, a demokracja szlachecka stała się ewenementem na skalę światową.

Początkowo elity miały duże poczucie odpowiedzialności za państwo. Pierwsza elekcja w 1573 roku, kiedy wybrano Henryka Walezego, była bardzo liczna. Podobnie kolejna, gdy królem został Stefan Batory. Ale już w XVII wieku, z powodu wojen i zagrożeń, szlachta mniej tłumnie przybywała na elekcje. W XVIII wieku wybory obcokrajowców na polski tron pogłębiały kryzys państwa. Ówcześni monarchowie, wywodzący się z saskiej dynastii Wettynów, bardziej dbali o interesy krajów, z których pochodzili, niż o dobro Polski. Przez kilkadziesiąt lat nie przeprowadzono żadnych niezbędnych reform skarbu i wojska. Sejmy były nagminnie zrywane osławionym liberum veto. Tymczasem, dzięki powstającym nowoczesnym szkołom, zaczęło przybywać w Polsce dobrze wykształconych młodych ludzi - patriotów widzących potrzebę zreformowania państwa.

Nowoczesna konstytucja

Okazją do przeprowadzenia reform stał się Sejm Wielki, który 3 maja 1791 roku uchwalił Konstytucję. W przygotowywanie dokumentu włączyła się Kuźnica Kołłątajowska, Klub Kochanowskiego oraz obóz królewski. W prace zaangażował się także król Stanisław August Poniatowski. Ważną rolę odegrał sekretarz królewski, ksiądz Scipione Piattoli, który zredagował tekst Uchwały Zasadniczej. Ukrywano to przed stronnictwem, na którego czele stali magnaci Ksawery Branicki, Seweryn Rzewuski i Szczęsny Potocki, optujący za pozostawieniem starego ustroju.

Konstytucja składała się z 11 rozdziałów regulujących najważniejsze kwestie. Posłowie ustalili, że obowiązującą jest wiara rzymskokatolicka, ale zapewniono wolność wyznania innowiercom. Swobody obywatelskie, oprócz szlachty, otrzymali mieszczanie. Chłopom co prawda nie nadano ziemi, ale objęto ich opieką królewską. Wprowadzono trójpodział władzy na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Zwiększono liczebność armii i ustanowiono na nią podatki. Wolną elekcję zastąpiono sukcesją tronu.
Polska konstytucja była drugą w dziejach świata po amerykańskiej spisaną konstytucją narodową. Uznana została przez politologów za bardzo postępowy jak na owe czasy dokument. Stanowiła ostatnią próbę ratowania chylącej się ku upadkowi Rzeczypospolitej.

Tymczasem władcy rosnących w siłę Rosji i Prus, doskonale wiedzieli, że dzięki temu dokumentowi Polska staje się nowoczesnym krajem demokratycznym. Caryca Katarzyna, mająca wielu opłaconych zdrajców wśród polskiej elity, postanowiła zablokować realizację zapisów Konstytucji. Rok później grupa magnatów w porozumieniu z nią zawarła układ w Targowicy. Celem było przywrócenie starego ustroju, a Katarzyna wykorzystała to do zbrojnej interwencji. Trzeci rozbiór, w którym uczestniczyły Rosja, Prusy i Austria, przypieczętował rozpad Rzeczypospolitej. Na 123 lata Polska została wykreślona z mapy Europy.

Wybory prezydenta

Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, przyjęta 17 marca 1921 roku, konstytucja wprowadziła parlamentarny system rządów. Władza ustawodawcza przeszła w ręce pochodzących z demokratycznych wyborów Sejmu i Senatu. Rola prezydenta nie była znacząca, a wybierało go Zgromadzenie Narodowe, będące połączeniem obu izb. Sytuacja zmieniła się po przewrocie majowym w 1926 roku i przejęciu władzy przez sanację. Wtedy wprowadzono autorytarny system rządów. Głowa państwa otrzymała większe kompetencje i mogła nawet wyznaczyć swego następcę. Jego pozycję przypieczętowała konstytucja kwietniowa z 1935 roku.

Po wojnie prezydentem został uzależniony od Moskwy Bolesław Bierut, później urząd ten został zlikwidowany. Możliwość wybierania głowy państwa w wolnych i równych wyborach Polacy otrzymali dopiero w 1990 roku. W grudniu tegoż roku wybraliśmy na urząd Lecha Wałęsę, któremu Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie, przekazał przedwojenne insygnia, będące symbolem ciągłości władzy państwowej.

Wybory prezydenckie w 1995 i 2000 roku wygrał wywodzący się z lewicy Aleksander Kwaśniewski. W 2005 roku naród wybrał profesora Lecha Kaczyńskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Wtedy funkcja prezydenta przypadła ówczesnemu marszałkowi sejmu Bronisławowi Komorowskiemu.

***

Za tydzień wybory prezydenckie. Udział w nich to nasz patriotyczny obowiązek i powinność wobec Ojczyzny. W czyje ręce oddamy Polskę? Czy będziemy wierni swej dumnej tradycji? Postawimy na człowieka, który będzie godnie reprezentował majestat Rzeczypospolitej? Zagłosujmy zgodnie z sumieniem i pamiętajmy, że ze swych wyborów kiedyś odpowiemy przed Bogiem i historią.

Katarzyna Bernat

Nowy numer!

Zapraszamy do nas

Zgłoś news
POSŁUCHAJ
WIDEO