PUBLICYSTYKA
Jak odpoczywa kielczanin?
Na spacerze, na zakupach, czy może na sportowo? Mamy już za sobą długi majowy weekend, dni stają się coraz cieplejsze. Sprawdziliśmy więc, jak kielczanie spędzają wolny czas.
Jeszcze kilkanaście lat temu mieszkańcy Kielc spędzali popołudnia i dni wolne od pracy głównie na spacerach po deptaku i parku miejskim. Dziś popularna „Sienkiewka” coraz bardziej pustoszeje. Gdzie zatem najchętniej wypoczywamy?
Na zakupach
Wraz ze wzrostem udziału galerii handlowych w rynku detalicznym coraz więcej osób zaczęło w wolnych chwilach chodzić na zakupy. Możemy zastanawiać się nad tym, czy jest to zdrowe i pożyteczne, ale przeładowanie parkingów sąsiadujących z centrami handlowymi od piątkowych popołudni aż po niedzielne wieczory mówi samo za siebie.
– W ciągu tygodnia pracuję, niekiedy do późnego wieczora. Weekendy są więc jedynym momentem, w którym mogę zrobić zakupy na cały tydzień – mówi Piotr Kowalski.
Wypad do galerii nie musi się jednak ograniczać tylko do wydawania pieniędzy w sklepach. W największych działają także multipleksy kinowe. W ich ofercie można znaleźć zarówno propozycje „mainstreamowe”, jak i przeznaczone dla koneserów srebrnego ekranu.
Aktywnie
Zupełnie inny pomysł na zagospodarowanie czasu wolnego ma Ilona Sikora: – Praktycznie każdą wolną chwilę poświęcam na aktywność fizyczną. Dużo biegam, a w Kielcach naprawdę jest gdzie to robić. Najbardziej lubię trasy w okolicach Parku Leśnego, Biesaku i Białogonu.
Podobne miejsca do wypoczynku wybierają też inni zwolennicy aktywności fizycznej. Na wędrówki leśnymi szlakami wyruszają tłumnie w cieplejsze dni również entuzjaści długich spacerów. Podobnymi trasami nie gardzą też zwolennicy jazdy rowerowej. Specjalnie dla nich powstały dość długie odcinki Green Velo. Możemy nimi odbyć fascynującą podróż na przykład z Sandomierza aż do Konecczyzny.
Coraz większą popularność zyskują także spływy kajakowe po Nidzie. Wbrew pozorom nie kosztują dużo. W tygodniu za jednodniowy spływ zapłacimy około 70 złotych od osoby, a weekendowy to koszt około 140 złotych za osobę. Do tego dochodzi wypożyczenie kajaka – około 50 złotych za dobę. W cenę jest wliczony transport z punktu zbiórki do miejsca rozpoczęcia spływu, a po zakończeniu spływu z powrotem do punktu zbiórki.
Bieganie, spacerowanie, jazda rowerowa i pływanie kajakiem nie są jednak jedynymi formami aktywnego wypoczynku. Mieszkańcy Kielc chętnie korzystają na przykład z oferty Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Jedną z najpopularniejszych akcji MOSiR było kwietniowe „Płynę po zdrowie”. Z możliwości darmowego popływania na miejskich basenach w drugi weekend kwietnia skorzystało aż 740 osób.
W spędzanie wolnego czasu na sportowo angażują się ludzie bez względu na wiek. Dużą popularnością cieszy się więc również inna inicjatywa MOSiR – akcja „Aktywny senior”. W cotygodniowych zajęciach gimnastycznych regularnie uczestniczy około 30 osób. Kielczanie chętnie korzystają też ze sportowej infrastruktury miejskiej. Bywa że w siłowniach na świeżym powietrzu brakuje miejsc.
Na działce
Wiosenna aura sprzyja spędzaniu wolnego czasu na świeżym powietrzu. Ci, którzy mają ogródki, najczęściej organizują w weekendy grille i ogniska. Jak się okazuje, mogą sobie na to pozwolić nie tylko mieszkańcy domków jednorodzinnych. – Kiedy robi się cieplej, wielu kielczan urządza grille i ogniska na terenach rekreacyjnych w okolicach dawnej skoczni narciarskiej, w specjalnie do tego przystosowanych miejscach – mówi Ilona Sikora.
Z kolei dla działkowiczów wiosenne i letnie weekendy to okres wytężonej pracy na działce. Sprzątają je po zimie, sadzą, pielą, sieją, malują…
W mieście…
Propozycje dla tych, którzy wolny czas chcą spędzić w mieście, mają właściciele restauracji. Przyjście wiosny oznacza rozpoczęcie sezonu ogródków letnich. W szczycie sezonu i przy dobrej pogodzie praktycznie nie zdarza się, by którykolwiek z nich świecił pustkami. Ogródki to propozycja zarówno na rodzinny obiad, jak i na wypad ze znajomymi na piwo.
Kielce przestały już być kulinarnym zaściankiem. Dziś w stolicy województwa świętokrzyskiego możemy spróbować dań kuchni z różnych zakątków świata. Nieustannie też przybywa punktów gastronomicznych. Nie wszystkie dają radę utrzymać się, ale są takie, które zyskały już całkiem niezłą renomę.
Część restauratorów stawia na kibiców i zaprasza na transmisje wydarzeń sportowych – najczęściej tych, które kieleckie drużyny rozgrywają na wyjeździe. Mecze odbywające się na naszym terenie przyciągają bowiem większość kibiców na stadiony i do hal sportowych.
… i poza nim
Od kilku lat obserwujemy rosnące zainteresowanie atrakcjami całego województwa świętokrzyskiego. Turyści chętnie zwiedzają zwłaszcza ruiny zamku królewskiego w Chęcinach, Park Jurajski w Bałtowie czy klasztor na Świętym Krzyżu. Popularny serial telewizyjny przyczynił się do ogromnego wzrostu wartości turystycznej Sandomierza, a Zagnańsk nie kojarzy się już tylko z dębem Bartkiem, lecz również z okolicznymi Chrustami, w których z powodzeniem funkcjonuje oceanarium. Również tam oraz w Krajnie znajdą coś dla siebie amatorzy świata przedstawionego w skali mikro. Świętokrzyskie może się bowiem pochwalić aż dwoma parkami miniatur.
***
Pomysłów na spędzanie wolnego czasu w naszym mieście jest wiele. To, na który się zdecydujemy, zależy tylko od nas. Widać jednak, że coraz bardziej doceniamy wypoczynkowe walory Kielc i regionu świętokrzyskiego. Być może kolejny długi weekend warto zaplanować właśnie tu.
Piotr Wójcik