PUBLICYSTYKA
Historia ukryta na cmentarzach
Okres Uroczystości Wszystkich Świętych to czas, kiedy w sposób szczególny myślimy o tych, którzy odeszli z ziemskiego padołu łez. Może być to również okazja do zagłębienia się w historię wybitnych osób z naszego regionu, spoczywających na świętokrzyskich cmentarzach.
Nad stanów stan postawił pan Majestat mój Więc biorę w tan wszelaki stan Ród płeć I strój
– śpiewa śmierć w utworze barda Jacka Kowalskiego, mówiąc o swoim powszechnym charakterze. Tę powszechność widać w szczególny sposób na cmentarzach. Możemy na nich natknąć się na groby zarówno zwykłych, prostych ludzi, jak i postaci wybitnych, których nagrobki świadczą o naszej historii i kulturze. Wyruszmy więc w podróż szlakiem tych szczególnych miejsc.
W Kielcach…
Jednym z najstarszych cmentarzy na terenie województwa świętokrzyskiego jest Cmentarz Stary. Nie ma więc nic dziwnego we tym, że właśnie na jego terenie znajdziemy ogromną liczbę nagrobków osób zasłużonych dla naszego miasta. Spacer jego alejkami może być niesamowitą lekcją historii, odkrywającą przed nami kolejne nazwiska wybitnych kielczan.
– Nagrobki są ważnym punktem przypominającym dzieje życia danej osoby, choć czasami inskrypcja na nim jest bardzo skromna i ogranicza się do imienia, nazwiska, daty śmierci, czy zawodu. To jest namacalny ślad mówiący o zmarłym człowieku – przypomina profesor Urszula Oettingen, historyk oraz pomysłodawca kieleckich kwest na rzecz renowacji cmentarzy.
Na Cmentarzu Starym znajdziemy cały przekrój zawodowy – urzędników, lekarzy, prawników, aptekarzy, architektów, inżynierów, rzemieślników, literatów, czy duchownych.
– Szczególną uwagę powinniśmy zwrócić na groby osób, które walczyły o wolną Polskę. Wśród nich są takie postacie jak Dezyderiusz Junosza Śliwiński, żołnierz armii Napoleona, Edward Plewiński, oficer wojska polskiego i uczestnik Powstania Listopadowego. Spoczywa też tutaj Tadeusz Szymon Włoszek, weteran z 1863 roku, ale również kustosz Muzeum Regionalnego w Kielcach oraz Arkadiusz Płoski, powstaniec, prawnik, redaktor i wydawca „Gazety Kieleckiej”. Należy także wspomnieć o bohaterskich legionistach. Mamy również Kwaterę Wojsk Polskich 1863-1921. Tych osób jest jednak znacznie więcej – podkreśla profesor Oettingen.
Podczas spaceru po Cmentarzu Starym warto odwiedzić także groby tych, którzy zasłużyli się w inny sposób dla naszej małej ojczyzny.
– Wspomnieć należy o Franciszku Ksawerym Kowalski, architekcie, którego nagrobek w stylu neogotyckim znajduje się tuż przy wejściu. Wymienić można też Franciszka Ksawerego Praussa, czy Jana Łęckiego. Nie sposób pominąć Mieczysława Teodora Zawadzkiego, lekarza i propagatora higieny wśród kielczan, ks. Fabiana Rogalskiego, proboszcza w Czarncy i inicjatora upamiętnienia Stefana Czarnieckiego, czy Edwarda Karscha, słynnego właściciela browaru, ogrodu i dworku – wymienia nasza rozmówczyni.
…i poza Kielcami
Cmentarz w Bodzentynie powstał w XIX wieku. Spoczywają tu osoby, które przyczyniły się do rozwoju tej miejscowości – prowadzili działalność gospodarczą, społeczną, czy patriotyczną.
– Spotkamy tu pochodzącego z Kielc Józefa Frycza. Osiedlił się jednak w Bodzentynie, gdzie był pisarzem sądu, działaczem społecznym i uczestniczył w założeniu Towarzystwa Ochotniczej Straży Ogniowej. Prowadził tu herbaciarnię i założył Koło Polskiej Macierzy Szkolnej. Za swoją postawę został aresztowany i zesłany w głąb Rosji. Po kilku latach powrócił do Bodzentyna. Gdy wybuchł wielki pożar w mieście, straty były ogromne, a bez dachu nad głową pozostało cztery tysiące osób w pomoc dla nich i w odbudowę miasteczka zaangażował się właśnie Józef Frycz. Pomagał także chorym podczas epidemii tyfusu, na który sam zachorował – opowiada profesor Oettingen.
Wybierając się na listopadową wędrówkę śladami grobów wybitnych postaci, warto odwiedzić Suchedniów. Na tamtejszym cmentarzu, jeden z najbardziej okazałych nagrobków należy do nieco zapomnianej obecnie malarki Joanny Ledoux.
– Urodziła się w Warszawie w 1836 roku, a zmarła 43 lata później. Żyła krótko, ponieważ cierpiała na leukemię. Realizowała jednak swoją pasję, czyli malarstwo, którego uczyła się od najlepszych nauczycieli. Mieszkała przez jakiś czas w Siekiernie. Malowała przede wszystkim obrazy dla kościołów. Dzieła zachowały się do dzisiaj i możemy je oglądać w Psarach, Mniowie, Masłowie, Kunowie, Kijach i w wielu innych miejscowościach. Artystka spoczywa w grobie, nad którym znajduje się nagrobek w formie krzyża na cokole. Leży na nim paleta z pędzlami i farbami – mówi historyk.
Niezwykłe odkrycie
Mówiąc o miejscach, które warto odwiedzić w okresie Uroczystości Wszystkich Świętych koniecznie przypomnijmy niezwykłą historię cmentarza cholerycznego przy Górze Zelejowej w gminie Chęciny. Dariusz Kalina i Karol Sierar ze Stowarzyszenia Dziedzictwa Narodowego w Kielcach odkryli jednak, że jest to jednocześnie miejsce pochówku… powstańców listopadowych.
– Pod rokiem 1831 dotarliśmy do danych wskazujących, że cholera faktycznie była wtedy zmorą tych terenów. Wśród zmarłych na nią znajdujemy jednak nie mieszkańców Chęcin, ale więźniów i żołnierzy. Mają oni nazwiska, które nie powtarzają się w tej miejscowości w aktach chrztu i urodzin. Są też nazwiska obcokrajowców – zauważa Dariusz Kalina. Pochowani w tym miejscu musieli więc pochodzić z innych stron. Dalsze ustalenia potwierdziły, że chodzi m.in. o bohaterów narodowych walczących w Powstaniu Listopadowym.
Dzięki wysiłkom członków Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego w Kielcach udało się ustalić nazwiska osób spoczywających w tym grobie.
Odwiedzając cmentarzy i widząc piękne nagrobki pamiętajmy jednak, że tym co najcenniejsze możemy ofiarować zmarłym jest nasza modlitwa. Wędrujmy, podziwiajmy, ale przy okazji odmówmy choć jedno requiem…